Fundusze inwestycyjne stają się w Polsce coraz popularniejsze. Świadczy o tym wartość zgromadzonych w nich aktywów, która rośnie z roku na rok. W kwietniu 2006 r. sięgnęła ona 77 mld zł. Napływowi kapitału do funduszy sprzyja bardzo dobra koniunktura na GPW oraz masowe przenoszenie oszczędności z nisko oprocentowanych lokat do funduszy. Co jednak zrobić gdy koniunktura na GPW nie sprzyja osiąganiu zysków z funduszy? Odpowiedzią na to pytanie mogą być fundusze inwestycyjne lokujące swoje aktywa na rynku amerykańskich akcji i obligacji.
Atrakcyjność zagranicznych funduszy inwestycyjnych jest w znacznym stopniu zależna od kursu walut. Największe korzyści z funduszy inwestujących na rynku amerykańskim odniesiemy w przypadku znacznej przeceny waluty krajowej wobec dolara.
Ostatnim długotrwałym okresem słabego złotego był okres przez przystąpieniem polski do UE. Wówczas na samych różnicach kursowych można było zarobić ok. 15% w skali roku. Obecnie kilkumiesięczne okresy osłabienia złotego zdarzają się coraz rzadziej i spowodowane są raczej krótkoterminowymi korektami niż trwałym odwrotem od krajowej waluty. Aby doszło do długotrwałego osłabienia kursu złotego musiałby nastąpić znaczny spadek wzrostu gospodarczego, wzrost deficytu budżetowego, bessa na GPW. Inwestorzy zagraniczni wyprzedają wówczas polskie akcje i wymieniają złotówki na euro i dolary, powodując tym samym wzrost ich kursu wobec złotego. Z kolei powodów spadku wartości złotego, jaki miał miejsce w pierwszej połowie maja 2006, należy raczej doszukiwać się w czynnikach zewnętrznych, takich jak kolejna podwyżka stóp procentowych w USA, która skłoniła inwestorów do lokowania kapitału w amerykańskie papiery wartościowe.
Poniższa tabela obrazuje wyniki 6 funduszy pieniężnych inwestujących w obligacje amerykańskie w okresie wzrostu kursu dolara wobec złotego od 2 stycznia 2005 r. do 1 lipca 2005 r.
BPH SFIO Dolarowych Obligacji | 11,73% |
DWS FIO USD Obligacji | 11,24% |
ING Obligacji Dolarowych (PLN) | 12,50% |
Pioneer Obligacji Dolarowych FIO | 12,73% |
SKARBIEC Dolarowa Obligacja | 11,33% |
UnoDOLAR Obligacje FIO | 13,79% |
źródło: www.pb.pl, www.co.multibank.pl
Jak widać przy wysokim kursie dolara i niskim złotego, możemy osiągnąć spore zyski z inwestycji w amerykańskie fundusze. Trzeba jednak pamiętać o różnicach kursowych, które mogą zniwelować efekty naszej inwestycji.
Co wpływa na kurs USD?
Powodów nie zależnych bezpośrednio od wewnętrznej sytuacji gospodarczej w kraju można wymienić co najmniej kilka:
– znacznie szybszy wzrost PKB w USA niż w UE.
Polska, pomimo że ma znacznie wyższy niż średnia unijna wzrost PKB, traktowana jest jako część wspólnoty unijnej. Kurs złotego skorelowany jest z kursem euro. Jeśli rośnie euro ? rośnie złoty, jeśli spada euro ? spada złoty.
– niskie bezrobocie na amerykańskim rynku pracy,
– napływ kapitału do USA do czego zachęcają wyższe niż w UE stopy procentowe.
Dzięki podwyżkom stóp, główna stopa w USA wzrosła z 1% do 5% na przestrzeni niespełna 2,5 roku,
– spory polityczne w UE, m.in. sprawy budżetu na lata 2007-2013 oraz konstytucji europejskiej,
– coraz częstsze obwinianie waluty euro o spowolnienie gospodarcze UE,
– tzw. ?nastawienie? zagranicznych inwestorów do rynków wschodzących, do których zaliczana jest Polska. Rynki te, choć bardzo perspektywiczne, uważane są za mniej stabilne niż rynek Stanów Zjednoczonych czy państw starej UE.
Wszystkie te czynniki osłabiają kurs walut europejskich, w tym złotego wobec dolara.
Fundusze inwestycyjne lokujące na rynku amerykańskim mogą być również atrakcyjne, gdy posiadamy oszczędności w dolarach np. na lokacie. Zabezpieczamy się wówczas w pewnym stopniu przed wahaniami kursów. Zakładając wzrost wartości jednostek funduszy akcyjnych i dodatkowo wzrost kursu dolara możemy uzyskać więcej niż na tradycyjnej lokacie dolarowej. Dodatkowe zyski -ok. 3% w skali roku – przyniesie nam wspomniana wcześniej lokata. Jeśli natomiast dolar się osłabi, brak zysków z funduszy pokryją nam częściowo odsetki z lokaty.
Przykład: Na początku maja 2005 r. 1 USD wyceniany był na 3,32 PLN, w maju 2006 r. na 3,00 PLN. Oznacza to nic innego jak to, że inwestor, który posiadał w tym okresie lokatę w dolarach poniósł stratę. Zysk z lokaty wyniósł ok. 2% a spadek wartości dolara 10% co w sumie daje ok. 8% straty. Nawet inwestując w fundusze inwestycyjne amerykańskich akcji jego zysk oscylowałby blisko zera, właśnie na skutek spadku wartości dolara wobec złotego.
Jak możemy skorzystać na spadku wartości dolara?
Pomimo spadku wartości dolara i naszych ewentualnych strat z tytułu inwestycji w fundusze lokujące środki w amerykańskie akcje i obligacje jest jedna sytuacja, w której możemy odnieść wymierne korzyści. Tą sytuacją jest posiadanie kredytu walutowego, niekoniecznie dolarowego. Spadek kursu walut wobec złotego czyni nasze raty niższymi. Warto o tym pamiętać.
Przykład:
Przy miesięcznej racie kredytu w kwocie 600 zł, wzrost kursu dolara lub euro o 10% powoduje, że rata wzrasta do 660 zł. Na przestrzeni 6 miesięcy daje nam to 360 zł dodatkowych opłat (60zł x 6 miesięcy). Posiadając w tym samym czasie 5000 zł w funduszach obligacji dolarowych zarabiamy w ciągu 6 miesięcy 10% czyli 500 zł. Po opłaceniu podatku od zysków kapitałowych, nasz zysk z TFI wynosi więc 405 zł (500 zł ? 19% podatku) co w pełni zabezpiecza nas przed zmianami wysokości rat. 405 zł – 360 zł (60 zł x 6 rat) = 45 zł zysku
W odwrotnej sytuacji, gdy kurs walut spada o 10% – na funduszach tracimy 500 zł (5000 zł x 10% = 500 zł), ale zaoszczędzamy 360 zł na kredycie (600 zł ?10% = 540 zł), na każdej racie zyskujemy więc 60 zł. W sumie zatem nasza strata z funduszy wynosi zaledwie 140 zł (500 zł ? 360 zł).
Powyższy przykład pozornie dość skomplikowany pozornie przykład obrazuje, iż o ile nie mamy żadnego wpływu na kurs złotego, o tyle dzięki pewnym zabiegom możemy wykorzystać wzrost jego wartości do osiągnięcia zysku lub przynajmniej zrekompensować sobie część strat.
Obecnie niemal wszystkie TFI posiadają w swojej ofercie fundusze inwestujące na rynku amerykańskim. Z ich wyborem nie ma zatem problemu. Różnice dotyczą głównie minimalnej kwoty, którą można ulokować oraz prowizji za zakup i sprzedaż jednostek. W celu uniknięcia opłat manipulacyjnych polecam korzystanie z centrów oszczędzania jakie prowadzą co.multibank i mBank. Posiadając w nich konto osobiste możemy sprawnie zarządzać naszymi inwestycjami przez internet.
Zobacz podobne porady:
Fundusze funduszy
Fundusze inwestycyjne obligacji
Fundusze inwestycyjne rynku nieruchomości – lokata warta rozważenia
Lokata terminowa połączona z funduszem inwestycyjnym