W pierwszej części cyklu wspomniałem, że początkiem budowania niezależności finansowej jest posiadanie pracy. W tej części proponuję chwilę oddechu od inwestycji i zachęcam do chwili zastanowienia się nad wartością materialną wykonywanej pracy.Efektywność pracy – czyli ile jest warta godzina Twojej pracy…
Posłużę się prostym przykładem.
Zakładam, że zarabiasz ok. 1500 zł netto (nie życzę Ci tego, ale weźmy to jedynie za przykład)
3/4 Polaków zarabia bowiem jeszcze mniej.
Pracujesz średnio 23 dni w miesiącu po 8 godzin.
23 dni x 8 godzin dziennie = 184 godziny.
1500 zł/ 184 = 8,15 zł
8,15 zł za godzinę.
Przyznasz chyba, że to niewiele.
Oznacza to nic innego jak to, że ktoś kto zarabia 3000 zł netto ma 16 zł na godzinę.
A więc żeby zarobić tyle samo na obecnej posadzie musiał(a)byś pracować dwa razy dłużej, co jest nierealne.
Pozostaje więc zmiana pracy na znacznie lepiej płatną lub zmiana profesji na bardziej efektywną. Bardziej zależną od Ciebie. Nie da się bowiem pracować dwa razy dłużej, a wydajność też ma swoje ograniczenia.
Warto zastanowić się więc nad efektywnością swojej pracy.
Ile i jakie działania musisz podjąć, aby otrzymać nie 8 zł a 16 zł czy 24 zł za godzinę?
Zakładam oczywiście, że chcesz zarabiać więcej, patrzysz w przyszłość, a nie żyjesz dniem dzisiejszym z przeświadczeniem, że "jakoś to będzie".
Szansa, że pracodawca da Ci dwa razy większą pensję jest praktycznie żadna.
Nie licz na 100% podwyżkę ewentualnie w zamian za przesiadywanie w pracy po godzinach. Skończysz studia i kursy, to podniesie Twoją pensję zaledwie o 10-15%.
Pamiętaj
Pracując w firmie pracujesz dla niej, nie dla siebie, dostajesz zaledwie promil tego co zarabia dzięki Twojej pracy firma.
Każda godzina Twojej pracy powinna być warta o wiele więcej niż jest, a tak może być, jeśli będziesz pracować dla siebie.
Przemawia za tym kilka czynników:
– pracując dla siebie robisz to co naprawdę lubisz,
– znasz się na tym co robisz i starasz się stale doskonalić,
– widzisz efekty swojej pracy, zarówno te dobre jak i wymagające poprawy. W strukturze firmy jest to niemożliwe. Tam wszystko idzie do jednego worka. Pomysły szeregowego pracownika są zazwyczaj duszone w zarodku,
– pracując dla siebie oszczędzasz, pilnujesz kosztów, pieniądze zostają w firmie lub trafiają do najbliższej rodziny,
W firmie, która jest Twoim pracodawcą koszty są często bardzo wysokie, wydatki często nieracjonalne. Koszt utrzymania biura, samochodów, delegacji i wysokich pensji dla zarządu zjada znaczną część dochodów – dochodów wypracowanych również przez Ciebie.
To jedna z przyczyn niechęci do dawania podwyżek. Wysokie koszty funkcjonowania firmy są ponoszone bez względu na osiągane przez nią dochody.
Do czego zmierzam?
Zastanów się czy możesz samodzielnie robić coś, co przyniesie Ci dochód wyższy niż otrzymywany na etacie, bez potrzeby pracy dla kogoś po kilkanaście godzin na dobę.
Może to być dodatkowe zajęcie obok pracy na etacie, nie wymagające dużego nakładu czasu, ale za to o wiele bardziej efektywne.
Na koniec jedna uwaga.
Nigdy nie porównuj swojej pensji do kogoś kto ma mniej, tylko odwrotnie. Jeśli zarabiasz 8 zł na godzinę, a kasjerka w hipermarkecie 5 zł to nie znaczy, że masz dużo, tylko że ona ma strasznie, niewyobrażalnie mało.
Porównaj swoją pensję do kogoś kto zarabia 30 zł za godzinę i staraj się do niego dołączyć.
To Ci da niezbędną motywację i wiarę w to, że można więcej zarabiać.
"Mierz jak najwyżej. Nawet jeśli nie osiągniesz szczytu, będziesz znacznie wyżej niż inni."
Przejdź do ostatniej części cyklu:
Czy praca na etacie to naprawdę to o czym marzysz?