Polacy należą do tych narodowości, które bardzo chętnie zaciągają różne kredyty. Niestety robią to też osoby, których po prostu na to nie stać, a co za tym idzie – dochodzi do jeszcze większego zadłużenia, bo odsetki rosną, a spłata nie następuje. Zawsze trzeba dokładnie czytać wszelkie regulaminy i umowy, aby potem nie było niejasności. Można natrafić na takich lichwiarzy, którzy będą chcieli zwrotu w wysokości raz lub dwa razy tyle ile wzięliśmy. Takie pożyczki są nieopłacalne, a co najważniejsze – mogą nas doprowadzić do ruiny.
Jeśli otrzymamy list z windykacji, nie powinniśmy popadać w nadmierną panikę. Wręcz przeciwnie. Są różne rodzaj windykacji i nie każda windykacja oznacza od razu komornika. Samo słowo windykacja oznacza tylko dochodzenie należności. Zajmują się tym różne firmy, które mają za zadanie dogadać się z klientem, a nie go straszyć. Dużo gorzej będzie wtedy, kiedy my sami nie będziemy chcieli się dogadać, ale za to będziemy unikać windykacji. Takim zachowaniem niczego nie wskóramy, a co gorsza – doprowadzimy do pogorszenia sytuacji.
Windykacja była znana już w Cesarstwie Rzymskim i znaczyła dokładnie to samo, co oznacza dzisiaj. Ktoś może powiedzieć, że jest to swego rodzaju ściganie dłużników i rzeczywiście – tak można to nazwać. Nigdy jednak nie jest tak, że jest to nachalne ściganie każdego dłużnika, który tylko nie zapłaci jednej raty. Sprawa trafia do windykacji tylko wtedy, kiedy niepłacenie zdarza się od dłuższego czasu, jest notoryczne. Najpierw zawsze otrzymujemy powiadomienia z banków lub innych instytucji, że jeśli nie zaczniemy spłacać długu, to sprawa trafi do windykacji. Już na tym etapie większość ludzi ze strachu zaczyna kombinować pieniądze na spłatę długu. Niektórzy jednak są na tyle nieodpowiedzialni, że w ogóle ich to nie interesuje i nie mają zamiaru niczego płacić. Sami jednak zgodzili się na takie warunki i niezgodzenie się na nie jest po prostu niedojrzałe. Zawsze trzeba spełniać warunki, na które się godzimy. Co dzieje się wtedy, jeśli nie płacimy dalej?
Ogólnie rzecz biorąc, są dwa etapy windykacji. Do nich zaliczyć można:
1. Windykację polubowną – ten typ polega na sprawdzaniu dłużnika, aby płacił regularnie. Tutaj odbywają się procesy przypominania o spłacie, o terminie, w którym trzeba zapłacić kolejną ratę. Są ludzie, szczególnie starsi, którym to po prostu wypada z głowy i zapominają o tym, że mieli zapłacić, chociaż pieniądze odłożyli. Wtedy trzeba po prostu przypomnieć – najczęściej listownie lub telefonicznie, że wpłata nie wpłynęła na konto i jaka jest tego przyczyna.
2. Windykacja sądowa – ten termin brzmi już znacznie gorzej. A jak to wygląda w rzeczywistości? Jeśli dłużnik nie kwapi się do zapłaty długu, ani nawet nie można się z nim skontaktować, chociaż listy polecone zostały odebrane, a telefonu po prostu nie odbiera, wtedy firma stara się uzyskać wyrok sądowy, na mocy którego można uzyskać też klauzulę komorniczą. Taka sprawa trafia do komornika. Oczywiście będziemy o tym informowani na bieżąco i nie trzeba się obawiać, że cokolwiek stanie się za naszymi plecami. Zawsze będziemy dostawać po kilka ostrzeżeń, za które najczęściej sami zapłacimy.
Trzeba też pamiętać o tym, że lepiej jest pójść na ugodę, aniżeli w ogóle nie kontaktować się z bankiem czy firmą, która pożyczyła nam pieniądze. Na etapie windykacji polubownej nic nam nie grozi, dlatego nieodbieranie telefonów i nieczytanie listów jest po prostu bez sensu. Zawsze możemy powiedzieć, że nie jesteśmy w stanie spłacić długu, bo np. rata jest zbyt wysoka. Banki najczęściej godzą się na to, żeby obniżyć ratę lub na razie wstrzymać spłacanie kredytu, jeśli nastąpiła jakaś trudna sytuacja – np. utrata pracy. Nie ma się czego obawiać, bo każdy bank dąży do tego, aby prędzej czy później odzyskać pożyczone pieniądze, a na pewno nie zrobi tego za wszelką cenę, bo dla banku wygodniej jest dogadać się z klientem, aniżeli przekazywać sprawę do sądu, a następnie do komornika. Są to bowiem dodatkowe koszty i zadania, które zabierają czas.
Publikacja powstała we współpracy z firmą Pro Finder Szczecin – Windykacja prowadzoną w ramach ogólnej współpracy.