Od dziesięciu lat wynajmujesz mieszkanie. Płacisz systematycznie 1500 zł do kieszeni właściciela mieszkania. Nie decydujesz się na kredyt, bo po prostu się go boisz. Słyszałeś o nim wiele złych opinii. Czy tym samym, nie uważasz, że tracisz możliwość posiadania własnego mieszkania lub domu?
Kredyt hipoteczny w wielu środowiskach uważany jest jako zło konieczne. Boimy się go, nie mając tak naprawdę pełnej świadomości tego, czym jest i jakie możliwości niesie za sobą.
A wystarczy przejrzeć kilka ofert, poradzić się doradcy, by mieć pełną świadomość tego, jak przydatny i pozytywny jest to produkt.
Czy każdy kredyt to zło?
Nie wiedzieć dlaczego ciągle słyszy się takie niepochlebne opinie. Dług to dług? Nie do końca. Kredyt hipoteczny, pod warunkiem, że dobrze się rozejrzymy może być naprawdę na dobrych warunkach. Długi okres kredytowania, niskie oprocentowanie pozwala oddawać relatywnie niskie raty miesięczne. Przynajmniej na tyle, by móc normalnie funkcjonować.
Zresztą nikt nie da nam kredytu na tyle wysokiego, żeby nie móc ocenić, czy będziemy w stanie go spłacać.
Słowo kredyt budzi w nas odrazę zapewne za przyczyną szybkich kredytów gotówkowych – chwilówek. Wysoko oprocentowane potrafią być naprawdę niekorzystną pożyczką.
Rata kredytu, a pensja?
Tu tkwi cała przyczyna naszych wyrwanych włosów z głowy. Rata kredytu nie powinna przekraczać 30 % naszego dochodu netto. Jeśli Twój doradca powie inaczej i będzie namawiał Cię na 50% nie daj się skusić! Zastanów się bowiem, czy przy zarobkach sięgających 4000 tys. zł możesz oddawać 2000 przez 30 lat?
To chyba trochę dużo!
Z kredytem aż do grobowej deski?
Kolejne ważne pytanie. Na jak długo wziąć kredyt? Z reguły raty kredytu rozkładamy na jak najdłuższy okres. Nie chcemy przecież spłacać zbyt dużych rat. Niestety to nie jest zbyt dobry zabieg dla naszego portfela. Znacznie lepiej dla nas będzie spłacić kredyt możliwie szybko. Wówczas znacznie zmniejszymy koszty naszego kredytu. Uważa się, że idealnym okresem kredytowania będzie 20 lat.
Nadpłacać czy nie?
Trudna decyzja. Z jednej strony zyskujemy spokój ducha. Kredyt spłacony, mieszkanie jest nasze. Z drugiej dopłacamy do kosztów kredytu. Oczywiście nie zawsze, ale warto taką informację sprawdzić w umowie kredytowej.
Wreszcie mając zapas gotówki, zastanówmy się czy aby na pewno warto się jej pozbywać w całości. Niekiedy może się okazać, że pieniądze będą nam potrzebne. Czy wówczas nie będziemy zmuszeni do zabrania kolejnej pożyczki? Tym razem znacznie wyżej oprocentowanej?
Kredyt to kredyt?
Niekoniecznie. Oferty banków bywają bardzo zbliżone, ale nie zawsze są takie same. Zanim zatem podpiszesz umowę z jednym bankiem upewnij się, czy przypadkiem inny nie proponuje Ci dużo lepszej oferty.
Doradca kredytowy to dobry pomysł na to żeby dowiedzieć się wielu cennych informacji o kosztach kredytu i ogólnych warunkach. Zanim się do niego wybierzesz warto, żebyś i sam zajrzał do fachowej prasy na temat kredytów, które Cię interesują.
Artykuł został przygotowany przez firmę Direct.money.pl, na podstawie https://direct.money.pl/kredytymieszkaniowe/
Przejdź do działu Nowe produkty finansowe
Odwiedź inne serwisy grupy www.FinanseOsobiste.pl
www.nieruchomosciowo.biz
www.UbezpieczeniaPoLudzku.pl
www.poznajTFI.pl