Electus SA, spółka należąca w 100 proc. do IDM SA, przeprowadza emisję obligacji o wartości do 90 mln zł. Z prospektu emisyjnego można dowiedzieć się, że spółka zajmuje się finansowaniem spłaty zobowiązań placówek służby zdrowia. W znacznej mierze idea ? prezentowana przez emitenta ? atrakcyjność obligacji opiera się na wysokiej wiarygodności portfela wierzytelności, jakim dysponuje Electus.
W reklamie prasowej oferty obligacji spółki Electus przeczytamy: ?Spółka oferując finansowanie zobowiązań ZOZ-ów stosuje zabezpieczenia na ich wierzytelnościach, przez co minimalizuje czynniki ryzyka, gdyż pośrednio spłatę zadłużenia gwarantują organy założycielskie, czyli najczęściej samorządy.? Image partnera finansującego jednostki służby zdrowia jest przewodni w kampanii reklamowej, jaką prowadzi Electus.
Electus w ogłoszeniach
Fakt zamieszczania ogłoszeń reklamujących emisję obligacji mówi, na jakich inwestorów liczy spółka. Z pewnością reklamy prasowe to nie jest sposób, w jaki przekonuje się inwestorów instytucjonalnych do zakupu obligacji korporacyjnych. Electus przekonuje w reklamie do jakości swojego portfela wierzytelności, równocześnie jednak stwierdza, że: ?Rozwiązania jakie oferuje Electus są dla ZOZ-ów alternatywą dla trudnodostępnych w przypadku tych podmiotów kredytów bankowych.?
Banki niechętne dla ZOZ-ów
Nasuwa się oczywiste pytanie: dlaczego banki rezygnują z tak dobrego biznesu? Pośrednio odpowiedź można znaleźć w wycenie rynkowej podmiotów takich jak Electus. Magellan SA (?spółka, która działa na tym samym rynku i prowadzi taki sam rodzaj działalności? ? cytat z prospektu Electus) wyceniana jest znacznie poniżej wartości kapitałów własnych (C/WK na poziomie 0,6x na dzień 17.03.2009). Banki niechętnie finansują ZOZ-y, podobnie jak akcjonariusze Magellana dostrzegają ryzyko zwrotu wierzytelności.
Kreują wizerunek oferty
Spółka mówi o rynku finansowania służby zdrowia i wynikającej stąd wiarygodności portfela wierzytelności. Jak widać są to twierdzenia dyskusyjne, krytycznie weryfikowane przez podmioty bankowe i wyceny rynkowe. Nie należy się jednak dziwić Electusowi, że na czymś oparł swoją strategię wizerunkową skierowaną do potencjalnych inwestorów i że polega ona na jego własnej ocenie rynku finansowania służby zdrowia.
Okazuje się jednak, że jedną z największych pozycji w aktywach Electusa (prawdopodobnie największą pojedynczą pozycją) jest wierzytelność wobec Victoria Holding SA ? opiewająca na kwotę 21,9 mln złotych (przy sumie bilansowej Electusa 185 mln na koniec 2007). Victoria Holding SA jest spółką działającą na rynku wynajmu automatów do hazardu tzw. jednorękich bandytów. Jest to bardzo specyficzny rynek, a sama spółka jest równie interesująca jak rynek, na którym funkcjonuje.
Victoria Holding
Victoria Holding SA z siedzibą w Łomiankach została wpisana do rejestru KRS 26 marca 2008 r. W pierwszym wniosku o zarejestrowanie spółki jednym z założycieli był IDM SA. Jednak w wyniku zmian właścicielskich został sporządzony wniosek ?korygujący?, w którym IDM SA już nie figuruje jako akcjonariusz-założyciel. Kapitał zakładowy Victorii Holding SA został ustalony na 71,25 mln zł i został pokryty (i) kwotą 3,75 zł (ii) aportem w postaci 100 proc. udziałów spółki Victoria Serwis sp. z o.o.
Due Diligence w pamięci zarządu
Na walnym zgromadzeniu Victoria Holding 10 grudnia 2008 r. na pytanie jednego z głównych akcjonariuszy zarząd spółki informuje o nabyciu za 37,5 mln zł od spółki Maximum SA dwóch spółek chorwackich. Zarząd informuje RN, że przeprowadził Due Diligence nabytych spółek, lecz nie został sporządzony pisemny raport w tym zakresie. Na dwa dni przed walnym zgromadzeniem ? 8 grudnia 2008 r. ? jeden z członków rady nadzorczej składa oświadczenie o rezygnacji z pełnionej funkcji.
Co to jest Maximum?
Na koniec 2007 r. Maximum SA posiadała kapitały własne na poziomie 6,44 mln zł i sumę bilansową na poziomie 11,49 mln zł. W roku 2007 przychody netto ze sprzedaży Maximum SA wynosiły 4,20 mln zł. Pan Henryk Leszczyński, członek RN IDM SA jest prokurentem Maximum SA i zgodnie z wpisem w KRS z dnia 11 stycznia 2006 r. posiada samodzielną prokurę.
Gwarantowany zysk?
W powszechnym przekonaniu obligacje to papier wartościowy bezpieczniejszy od akcji. Taki leitmotiv wykorzystuje również Electus w swojej kampanii reklamowej: ?Inwestycje w akcje obarczone są obecnie dużym ryzykiem. Gdzie w takim razie ulokować swoje oszczędności w ciężkich czasach kryzysu finansowego? Założyć lokatę? Wykupić polisę inwestycyjną? A może znaleźć inne rozwiązanie, gwarantujące zysk. Odpowiedzią mogą być obligacje, jeden z najbezpieczniejszych instrumentów finansowych na rynku?. Dziwi nieco odnoszenie się do gwarantowanego zysku, gdy obligacje są nawet niezabezpieczone, ponadto takie pojęcie jest przypisane co najwyżej do papierów skarbowych.
Jakie to są obligacje?
Obligacje korporacyjne mogą mieć różny status, niektórzy emitenci mogą się pochwalić najwyższym ratingiem finansowym, natomiast na przeciwległym biegunie są obligacje śmieciowe. Electus prezentuje swoje ostatnie sprawozdanie finansowe za 2007 r., inwestorzy otrzymują informacje sprzed kilkunastu miesięcy ? a dokładnie dysponują sprawozdaniem za okres szczytu hossy 2007 r. Sytuacja na rynkach finansowych się cokolwiek zmieniła w ostatnim roku i inwestorzy zapewne oczekiwaliby sprawozdania za 2008 r., które Electus udostępni inwestorom dopiero po zakończeniu zapisów na obligacje.
Prehistoryczne sprawozdanie
Gdyby General Electric zamierzał zaoferować obligacje i przedstawił ostatnie wyniki za 2007 r. to rozbawiłby otoczenie. Jednak Electus to nie General Electric i może sobie pozwolić na prezentowanie prehistorycznych sprawozdań na użytek publicznej emisji obligacji. Z pewnością też prezes Electus SA nie twierdzi, że emisja ma charakter obligacji śmieciowych.
Jarosław Supłacz, autor jest analitykiem Polandsecurities.com dla www.GazetaFinansowa.pl
Przeczytaj inne teksty z Gazety Finansowej:
Kryzys szkodzi Orlenowi,
Kto pierwszy przewidział kryzys?,
Fatalne rezultaty reformy emerytalnej,