Na tak postawione pytanie nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Jednak postaram się porównać te dwa produkty i odpowiedzieć na pytanie postawione powyżej. Kredyt samochodowy jest celowym kredytem przeznaczonym tylko i wyłącznie na zakup pojazdu silnikowego. Można w ten sposób sfinansować wiele różnych ?maszyn?, np.: skuter, ciągnik, łódź czy quad. Górny limit kwoty kredytu w sumie jest nieograniczony.
Taki kredyt może być zaciągnięty na 120 miesięcy. Aby Bank, który sfinansuje takie marzenia szarego obywatela, czuł się bezpiecznie, musi zastosować jedną z form zabezpieczenia spłaty kredytu np.: zastaw rejestrowy, przewłaszczenie częściowe, depozyt karty pojazdu, weksel lub ,prawie zawsze stosowaną, cesję polisy AC. Sama procedura jest uproszczona do niezbędnego minimum, ale mimo wszystko jest uciążliwa i długotrwała. Aby otrzymać kredyt samochodowy należy przedstawić zaświadczenie o zarobkach i złożyć wniosek, jednak Bank może zwlekać z decyzją nawet kilka dni.
Choć są Banki, które sfinansują w 100 % koszt pojazdu, to dopiero wniesienie wkładu własnego da kupującemu możliwość negocjacji kosztu kredytu i oprocentowania. Oprocentowanie kredytu ustalane jest również w oparciu o wiek pojazdu, o walutę w jakiej zostanie zaciągnięty kredyt, a także o okres kredytowania. Ogólna procedura kończy się rejestracją pojazdu w odpowiednim urzędzie, wpisaniem do dowodu rejestracyjnego danego Banku i podpisaniem umowy. Biorąc pod uwagę stan prawny i własnościowy uczestnictwa w kredycie samochodowym, należy pamiętać o tym, że prawie zawsze Bank wymaga , aby wpisano go do dowodu rejestracyjnego i/lub zawarcia umowy ubezpieczenia AC (generalnie Banki nie stosują już tego wymogu przy tanich samochodach > 20 000).
Te wymogi dotyczące zabezpieczenia na współwłasności stwarzają pewnego rodzaju niedogodności w sytuacji, gdy przytrafi się wypadek lub inne zdarzenie losowe (kradzież, zniszczenie). Wtedy to pieniądze popłyną na rachunek Banku. Konsument (kredytobiorca) musi pamiętać również o tym , że dopóki nie spłaci całości kredytu i nie dokona przerejestrowania pojazdu, nie ma praw do wyłącznego dysponowania prawem własności pojazdu. To tyle na temat procedur i pewnego rodzaju uciążliwości przy zaciąganiu kredytu samochodowego. Główną zaletą jest chyba fakt, że klient już od momentu ?podjęcia walki? z kredytem, jest właścicielem pojazdu. Drugim ważnym elementem jest elastyczność tego rodzaju finansowania, ponieważ reagując na zmianę sytuacji ekonomicznej, klient może w trakcie umowy zmienić formę spłaty czy okres trwania umowy kredytowej. Malkontent uzna za wadę fakt, że skoro jest właścicielem pojazdu, musi niestety sam zatroszczyć się o sprzedaż swojego pojazdu.
Leasing konsumencki to nowy/stary produkt, który pojawił się w ofercie firm leasingowych kilka lat temu. Jednak ze względu na nielogiczne zapisy w ustawie , ta forma finansowania zakupów czekała na znowelizowanie przepisów. Ogólnie leasing to swoista dzierżawa, którą to do tej pory interesowali się przede wszystkim przedsiębiorcy, głównie ze względu na korzyści podatkowe. Zasada leasingu konsumenckiego jest prosta. Jedna ze stron – firma leasingowa – przekazuje osobie prywatnej – konsumentowi – prawa do korzystania z określonej rzeczy – w tym wypadku samochodu – w zamian za określone opłaty, czyli comiesięczne raty leasingowe.
Od lipca 2011 leasing staje się dostępny również dla zwykłego zjadacza chleba i każdy Kowalski będzie mógł po uiszczeniu opłaty wstępnej (5 ? 30%), wsiąść i zacząć używać nowy, wymarzony samochód. Zaletą leasingu konsumenckiego jest to, że użytkownik może, co trzy-cztery lata wymienić samochód na nowy model. Nie musi wykupywać auta po zakończeniu umowy, lecz po prostu przedłużyć umowę i wziąć nowy samochód. Oczywiście proszę pamiętać, że za te wszystkie udogodnienia klient będzie zobowiązany do uiszczenia opłaty, która w ogólnym rozrachunku nie będzie niska, ponieważ finansujący (firma leasingowa) chce zarabiać na wszystkich możliwych zdarzeniach towarzyszących takiej umowie leasingowej. Początki zawsze są trudne, więc firmy leasingowe wprowadzają na rynek na razie tylko leasing konsumencki nowych samochodów.
Ale , jeśli rynek się rozwinie, a wicepremier rządu twierdzi, że potencjał na rynku istnieje, więc w następnych latach, nie miesiącach, będzie można leasingować również inne urządzenia i pojazdy. Wracając do procedur, to należy przyznać , że w przypadku leasingu sprawy mają się bardzo prosto, ponieważ klient musi tylko okazać dwa dokumenty tożsamości, przynieść zaświadczenie o zarobkach i ?tylko? wybrać samochód , który mu się zamarzył. Dlaczego to takie proste? Ponieważ firmy leasingowe są bardziej liberalne od banków w ocenie zdolności kredytowej klienta. Uznać należy więc, że czas to główny czynnik przy wyborze takiej formy finansowania zakupu.
Klientowi pozostaje tylko wybrać samochód, a leasingodawca załatwi wszelkie formalności , które są niezbędne, czyli rejestracja pojazdu i jego ubezpieczenie. Obecnie, gdy ten wariant zakupu aut dopiero startuje na rynku, oceniam, że finansowo wychodzi się na leasingu trochę drożej niż na kredycie, ale optymistycznie patrząc w przyszłość, można przyjąć założenie, że jeśli w segmencie leasingu konsumenckiego zapanuje większa konkurencja , to i ceny spadną. A teraz argument dla tych, którzy lubią się zapożyczać i zadłużać. Umowy leasingowe nie są wprowadzane do Biura Informacji Kredytowej, więc nie wpłynie ona na wiarygodność i zdolność kredytową klienta.
Nie jest jednak tak różowo, jak byśmy wszyscy chcieli. A co wtedy gdy samochód uszkodzimy w wypadku? Suma ubezpieczenia wypłacona zostanie jedynemu właścicielowi, czyli leasingodawcy. Gdyby to był kredyt , no to przynajmniej z zapłaconej składki można naprawić samochód i dalej cieszyć się swoją naprawioną własnością. Ogólnie wiadomo, że Polacy wolą, aby samochód był ich własnością. Do świadomości społecznej bardzo powoli dociera informacja, że gdy chcemy gdzieś pojechać nie musimy zaciągać kredytu na wiele lat, ale możemy wynająć (wyleasingować) samochód do własnej dyspozycji nawet przez kilka lat.
Oprócz samego finansowania poprzez leasing, klient ma do wyboru szeroki pakiet usług dodatkowych, np. serwisowanie auta czy ubezpieczenie. Nabywca może skorzystać z opcji wymiany i przechowania opon, auta zastępczego czy pakietu kart paliwowych. Oczywiście koszt tych usług jest doliczany do miesięcznej raty leasingowej, jednak nie są to usługi, bez których klient nie będzie mógł się obejść. Nie można dać się zwariować . Za wszystko trzeba zapłacić. Jak wspomniałem wyżej, firmy leasingowe liczą na to, że na podstawie swoich umów z ?markami? samochodowymi będą mogli oferować tak dobre ceny, że uczyni to usługę leasingu bardziej korzystną cenowo niż kredyt samochodowy (niższe raty od niższych cen). Podsumowując można zaryzykować stwierdzenie, że leasing jest troszkę korzystniejszy ze względu na procedury i liberalne podejście w kwestii zdolności kredytowej. To wynika z zasad dotyczących zabezpieczeń leasingu. W chwili obecnej kredyt jest tańszy, ale tutaj widzę jedną główną wadę tej formy finansowania zakupu pojazdu.
Mianowicie polski konsument lubi i potrafi zadłużyć się w sposób nieodpowiedzialny. Chęć posiadania dobrego samochodu bardzo często wyłącza zdrowy rozsądek. Konsekwencją tego są kłopoty, włącznie ze stratą pojazdu. Wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa leasing powinien stać się bardzo popularny , bo jest prosty, nie wpływa na zdolność kredytową i da szansę wielu ludziom na korzystanie po prostu z nowych, wymarzonych samochodów.