Jeśli posiadasz nadwyżki finansowe, powinieneś efektywnie je pomnażać. Dobrze jest mieć przy tym pewność, że zainwestowane kwoty nie tylko nie przepadną, ale przyniosą zysk. Koniunktura gospodarcza już dawno nie była w Polsce tak dobra. Produkt Krajowy Brutto w IV kw. 2006 r. rósł w tempie 6%, trwał boom w budownictwie, rósł rynek kredytów, rozwijał się sektor usług. Możliwości inwestycyjne na rok 2007 prognozują się bardzo dobrze. W co zatem zainwestować?
Miniony rok okazał się szczególnie dobry dla tych, którzy ulokowali swoje oszczędności w papiery udziałowe i nieco mniej udany dla posiadaczy jednostek uczestnictwa funduszy inwestujących w polskie obligacje, które osiągnęły stopy zwrotu porównywalne z dużo bezpieczniejszymi produktami pieniężnymi.
Sprawdziły się prognozy analityków dla rynków finansowych na 2006 rok, które przewidywały możliwość osiągnięcia wysokich zysków z akcji, ale jednocześnie dużą zmienność tego rynku. Potwierdziły się również prognozy analityków w odniesieniu do rynków walutowych. Złoty umocnił się w stosunku do większości walut. W przypadku USD umocnienie w stosunku do PLN wyniosło prawie 11%, a dla EUR 0,7%. To bardzo optymistyczne stwierdzenia.
Zapraszam więc do krótkiego przeglądu możliwości oszczędzania i inwestowania w 2007 r. Dziś przeczytacie o prognozach ekonomicznych na rok 2007 oraz czy opłaca się zainwestować w lokaty, obligacje Skarbu Państwa i w waluty. W kolejnym artykule dowiecie się, czy warto ulokować środki w: fundusze inwestycyjne, akcje, fundusze nieruchomości, monety czy w oryginalne branże.
Trwała hossa na rynku
Rok 2006, szczególnie dla inwestorów giełdowych, był bardzo udany. Rekordy giełdowych indeksów, 35 nowych spółek na parkiecie. Ceny akcji niektórych z nich wzrosły o 30-50 i więcej procent. W roku 2006 było jeszcze lepiej. Indeksy biły kolejne rekordy, odbyło się kilkanaście udanych debiutów.
A jak będzie w 2007 r.?
Spróbujmy odpowiedzieć na pytanie, dzięki jakim produktom finansowym będziemy mogli zarobić w najbliższym czasie. Powinniśmy więc dowiedzieć się, co prognozują eksperci na temat polskiej gospodarki w najbliższych latach.
Eksperci z Fundacji CASE w 2007 r. przewidują, że wzrost będzie bardzo wysoki, bo przez rok poprzedni był bardzo dobry wzrost blisko 6%. Natomiast na 2007 i 2008 r. analitycy przewidują, że utrzyma się ta bardzo dobra koniunktura, chociaż odnotowane będzie niewielkie spowolnienie wzrostu gospodarczego do 4,9% w 2007 r. i do 4,3% w 2008 r. Nadal motorem wzrostu będzie popyt krajowy i tutaj przede wszystkim inwestycje.
Nie należy oczekiwać, że nagle tempo inwestycji będzie narastało, tylko raczej przedsiębiorcy, mając na względzie spowolnienie w UE i być może spowolnienie konsumpcyjnego popytu gospodarstw domowych, nie będą oceniali swoich perspektyw jako poprawiających się, tylko lekko pogarszające się.
2005 | 2006 | 2007 | |
PKB (zmiana w %) | 3,4 | 4,5 | 4,7 |
Popyt krajowy | 2,2 | 4,7 | 4,9 |
Spożycie indywidualne | 2,0 | 4,7 | 3,5 |
Inwestycje | 6,5 | 8,0 | 10,1 |
Stopa bezrobocia (koniec roku, %) | 17,6 | 16,2 | 14,8 |
Inflacja rejestrowana (średnia, %) | 2,1 | 1,0 | 2,0 |
Bilans na rachunku obrotów bieżących (% PKB) | – 1,4 | – 1,7 | – 1,7 |
Bilans budżetu państwa (% PKB) | 2,8 | 2,7 | 3,0 |
Podaż M3 (zmiana w %) | 10,4 | 9,0 | 8,0 |
WIBOR 3M (koniec roku, %) | 4,6 | 4,1 | 4,1 |
Źródło: Fundacja CASE, czerwiec 2006.
W jakie instrumenty finansowe inwestować?
Należy mieć na uwadze, że podane zalecenia nie gwarantują osiągnięcia sukcesu w inwestowaniu. Szybko zmieniające się warunki rynkowe nie pozwalają na jednoznaczne stwierdzenie, które instrumenty będą najlepszą lokatą kapitału w roku 2007.
1) LOKATY
W 2006 r. trudno było oczekiwać wyższego oprocentowania lokat, ale to już niedługo może ulec zmianie. Banki mogą zaoferować swoim klientom specjalne lokaty "ochronne", połączone z funkcją ubezpieczeniową, które zwolnione są z podatku od zysków kapitałowych.
Inną formą zachęty mogą być lokaty zakładane w związku z możliwością wylosowania wśród posiadaczy danej lokaty cennej nagrody, np. samochodu. Są one zazwyczaj wyżej oprocentowane, gdyż w ten sposób bank stara się przyciągnąć do siebie większą liczbę klientów.
Rośnie popularność lokat połączonych z TFI
Na popularności zyskiwać powinny też lokaty powiązane z funduszami inwestycyjnymi, które zapewniają wyższą stopę zwrotu niż tradycyjna lokata, ponieważ ich ostateczne oprocentowanie zależy od wyniku funduszu inwestycyjnego.
Zostają w tyle lokaty bankowe połączone z TFI
Eksperci prognozują, że prawdopodobnie odejdą do lamusa lokaty bankowe połączone z funduszami inwestycyjnymi. Produkt ten ma charakter poczekalni dla wszystkich, którzy zgromadzili oszczędności w banku i nie są jeszcze przekonani do inwestowania środków w funduszach inwestycyjnych.
Naturalną koleją rzeczy jest poszukiwanie coraz większym zysków. Klienci, którzy w tym roku skorzystali z lokat z funduszami, w kolejnych latach zainwestują swoje środki wyłącznie w funduszach.
Dobre fundusze parasolowe
W przyszłym roku na pewno powodzeniem będą się cieszyły fundusze parasolowe oraz programy regularnego oszczędzania w funduszach kapitałowych.
W dalszym ciągu dynamicznie będą rozwijały się kredyty hipoteczne, a za sprawą łączenia produktów wypłyną na rynek nowe, ciekawe rozwiązania w postaci kredytu z funduszem inwestycyjnym, co znacznie pomniejsza koszt odsetkowy.
2) OBLIGACJE SKARBU PAŃSTWA
W grudniu 2006 r. na rynku obligacji obserwowaliśmy wzrosty cen. Indeks IROS w grudniu zyskał +1%. Grudzień 2006 to szósty z kolej miesiąc, który dał zarobić inwestorom.
Podobnie jak lokaty, obligacje pozostają pewną, ale mało rentowną, formą lokowania oszczędności. Trudno liczyć na zmianę tej sytuacji i zyski większe niż 5% rocznie.
Panuje opinia, że obligacje są dla osób mało zamożnych albo dla bardzo zamożnych. Tym pierwszym zależy na bezpieczeństwie środków. Drudzy natomiast mogą sobie pozwolić na zarobek 5% rocznie, gdyż lokując np. 1 mln zł po roku mają 50 000 zł odsetek. Wszystko zależy więc od podejścia i zasobów portfela.
3) WALUTY – TFI LOKUJĄCE SWOJE AKTYWA NA ZAGRANICZNYCH RYNKACH
Pozytywny wpływ na wyniki funduszy miał rynek walutowy. Grudzień 2006 przyniósł osłabienie złotówki do głównych walut, co poprawiło stopy zwrotu produktów inwestujących na zagranicznych rynkach wyrażone w złotówkach.
W połowie grudnia 2006 za euro płacono prawie 3,77 zł a za franka szwajcarskiego blisko 2,35 zł. Miesięczne minimum na kursie USD/PLN wypadło 4 grudnia, kiedy to za dolara płacono 2,84 zł. Amerykańska waluta systematycznie zyskiwała zatem w ciągu całego miesiąca.
Rok 2007 zapowiada się jako trudny okres dla posiadaczy oszczędności w walutach – tych w postaci lokat terminowych, jak i jednostek uczestnictwa TFI inwestujących na zagranicznych rynkach.
Sytuacja jest bardzo podobna do tej z 2006 r.: bijący rekordy złoty, który na początku stycznia 2006 r. osiągnął poziomy niespotykane od czterech lat, cieszyć powinien przede wszystkim kredytobiorców spłacających raty w walutach obcych. 3,75 zł za euro i 2,90 zł za dolara to dla nich wymarzone kursy.
Wysokie notowanie złotego
Wzrost gospodarczy, niska inflacja, napływ funduszy strukturalnych i ogólnie dobry klimat dla rynków naszego regionu wpływają na wysokie notowania złotego.
Mając na uwadze powyższe fakty, trudno spodziewać się jakiegoś gwałtownego załamania kursu złotego i spadku jego wartości do 4,2-4,3 zł za euro.
Głównym czynnikiem ryzyka wydaje się polityka
W grudniu 2006 spokojnie było na scenie politycznej. Co prawda, mieliśmy do czynienia z zawirowaniami w koalicji, spowodowane aferami w dwóch partiach. Mimo to, inwestorzy przywykli już dawno do tego typu problemów i nie zwracają większej uwagi na te wydarzenia.
Realizowanie socjalnych obietnic w postaci wypłat różnym grupom społecznym środków w ramach "populistycznych" ustaw – jak np. becikowe, ustawa o wcześniejszych emeryturach górniczych czy wydłużenie urlopów macierzyńskich – będą zacznie obciążać budżet na lata kolejne i budzi to obawy rynku o stan przyszłych finansów, a tym samym może odbić się na wartości polskiego pieniądza. Innym realnym zagrożeniem są przedterminowe wybory parlamentarne, będące następstwem niemożności stworzenia choćby nieformalnej koalicji zdolnej do podejmowania wspólnych decyzji.
Wcześniejsza spłata kredytu walutowego
Okres silnego złotego można wykorzystać do wcześniejszej spłaty lub nadpłaty kredytu walutowego. Jeśli np. spłacamy samochód i do końca spłaty pozostało nam niewiele czasu, warto rozważyć taką operację. Zaoszczędzimy zarówno na korzystnym kursie walutowym, jak i na odsetkach, gdyż spłacając kredyt wcześniej, oddajemy sam kapitał bez odsetek. Przed taką decyzją sprawdźmy jednak, jakie są warunki wcześniejszej spłaty – czy na pewno nie ma w związku z tym dodatkowych opłat.
Wcześniejsze zakończenie warto rozważyć także w przypadku lokat walutowych
Przy mocnej złotówce ich posiadacze zamiast zyskiwać, tracą na swoich oszczędnościach. Czasem warto zerwać lokatę i spłacić inne zobowiązania, np. kartę kredytową, gdyż może to przynieść większe korzyści, niż trzymanie pieniędzy w walutach.
Są zatem różne możliwości manewru. Trzeba tylko przeanalizować swoje zobowiązania i podjąć konkretne działania. W cz. 2 przeczytacie o kolejnych instrumentach finansowych, w które warto zainwestować w roku 2007.
ŹRÓDŁA:
1. Miesięcznik Inwestora, Expander, 1/2007.
2. Jach K., Zainwestuj w przyszłość, „Biznes Trendy”, grudzień 2006.
3. Prognozy ekonomiczne Fundacji CASE, czerwiec 2006.
4. Analizy Online, Gazeta.pl, październik 2006.
5. https://www.tabelaofert.pl, styczeń 2007.
Autorem jest Pani Sylwia Hucik Gaicka
Tekst pochodzi z Portalu www.waluty.com.pl
Serdecznie dziękuję za jego udostępnienie.
www.waluty.com.pl
Powrót na górę strony >>> kliknij
Przejdź na bloga >>> kliknij
Przejdź na forum >>> kliknij
Przejdź do spisu treści porad/artykułów >>> kliknij