Bez wątpienia każda praca jest pewnego rodzaju wartością, nawet jeśli wydaje nam się inaczej. Osobiście uważam, że należy z każdej pracy wyciągać spostrzeżenia dla siebie. Nawet jeśli praca nie jest satysfakcjonująca ze względów finansowych, może być źródłem cennych informacji przydatnych w przyszłości. Obserwując politykę działalności firmy, panującą w niej kulturę pracy, perspektywy i chęć do rozwoju możemy odpowiedzieć sobie na kluczowe pytania.
Jaki jest fundament i celowość działania danej firmy?
Ile firma musi zarobić na wypłaty pensji dla swoich pracowników?
Załóżmy, że zatrudnia 50 osób x 2400 tys. brutto = 120 tysięcy złotych miesięcznie. Tyle jest potrzebne do wypłaty wynagrodzeń. Jak wydajna i efektywna musi być działalność firmy aby, zapewnić regularne wypłaty wynagrodzeń? Jestem przekonany, iż niewielu pracowników zadaje sobie takie pytanie. Większość skupia się na teraźniejszości. Na podstawie własnych obserwacji można dojść do wniosku jakie firma ma perspektywy. Czy obecnie prowadzona polityka w firmie zmierza we właściwym kierunku czy jednoznacznie prowadzi do zapaści finansowej i w niedalekiej przyszłości upadku przedsiębiorstwa. Odpowiedź na to pytanie pozwala na odpowiednio wczesne pogodzenie się z sytuacją, iż trzeba rozglądać się za nowym zajęciem. Im szybciej to zauważymy, tym lepiej. Warto pamiętać, że ryba psuje się od głowy, ale z drugiej strony to dyrekcja w pierwszej kolejności zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji i zabezpiecza sobie "miękkie lądowanie" przed ogłoszeniem zwolnień personelu. Tego typu obserwacje pomagają również ocenić przyszłego pracodawcę.
Czy branża w której działa firma ma szansę na rozwój lub choćby przetrwanie?
Jaką ma kondycję finansową?
Czy ma ugruntowaną pozycję na rynku czy dopiero rozpoczyna działalność?
Warto wziąć pod uwagę kilka czynników przed podjęciem decyzji o zmianie firmy. Może się bowiem okazać, że nowa firma tylko z pozoru wygląda atrakcyjnie. Wewnątrz jest już dużo gorzej. Prowadzona przez zarząd polityka jest daleka od naszych wyobrażeń i zaczynamy czuć rozczarowanie. Powrót do poprzedniej firmy nie jest przeważnie możliwy i zostajemy w nowej, trudnej sytuacji. Sam zapał i dobre chęci często nie wystarczają do stworzenia i utrzymania firmy. Stosowane w prezentacji firmy określenia "nowoczesna, dynamicznie rozwijająca się" są hasłami, które mają przykuć uwagę kandydata ubiegającego się o pracę. Nie muszą natomiast stanowić o rzeczywistej wartości firmy. Przed podjęciem ostatecznej decyzji trzeba spokojnie rozważyć wszystkie za i przeciw.
To dla kogo pracujemy jest równie ważne, jak to co robimy.
Pracując w dowolnej firmie większość z nas posiada swojego zwierzchnika. Proponuję przyjrzeć się jego osobie i na podstawie własnych pytań i odpowiedzi spróbować ocenić perspektywy działu, firmy w której pracujemy.
Próba oceny osoby, która jest naszym zwierzchnikiem może ustrzec nas przed przykrymi niespodziankami i pomóc podjąć stosowne kroki w postaci poszukiwania innej posady.
Oto przykładowe pytania, które możemy zadać podczas takiej próby:
Na jakim jest etapie swojego życia – kariery jest obecny prezes?
Początku, środku czy końcu.
Jakie ma ambicje?
Co do tej pory osiągnął? – nie tylko materialnie.
Jak jest postrzegany przez innych?
Czy należy do ludzi dbających o innych (pracowników) i jest gotowy do obrony ich interesów, czy też interesuje go tylko własna osoba?
Czy jest osobą, którą warto "podglądać", brać z niej przykład?
W jaki sposób zdobył zajmowane stanowisko?
Dzięki wykształceniu, pracy i wysokim umiejętnościom zawodowym i interpersonalnym?
Czy może głównie dzięki układom, powiązaniom lub z braku innego kandydata?
W tym drugim przypadku radziłbym dużą ostrożność w wiązaniu planów z daną firmą, przynajmniej za rządów takiego zwierzchnika.
Czy wykonywana praca jest dla niego jedynym źródłem dochodu czy traktuje to jako jedno z zajęć, dodatkowy przychód?
Jeśli dyrektor ma zapewniony byt z tytułu innych dochodów istnieje zagrożenie, iż nie będzie podchodził do swojej pracy z maksymalnym zaangażowaniem. Nie chcę uogólniać, ale on w odróżnieniu od pracowników nie ma żadnej presji i w każdej chwili może odejść pozostawiając firmę na "przysłowiowym lodzie". Na taki luksus pracownicy etatowi nie mogą liczyć.
W jakim jest wieku.?
Im jest starszy, tym większe jest niebezpieczeństwo że spocznie na laurach.
Czy Twoim zdaniem 60-70 latek może mieć motywację, cel i siłę do kierowania firmą?
Jaką ma sytuacje osobistą? Czy ma rodzinę, dzieci?
Jeśli nie ma lub ma samodzielne dzieci, prawdopodobnie jego potrzeby finansowe zmalały i ma niską motywację do działania.
Osobiście uważam, że trudno o lepszą motywację niż rodzina. Żona, mąż, dziecko są naturalnym motorem do działania. Konieczność zapewnienia bytu swoim najbliższym wymusza postawę aktywną, której brakować może komuś nie posiadającemu rodziny, dzieci, lub którego dzieci są już dorosłe. W wielu przypadkach następuje wówczas znaczny spadek motywacji i wymagań od życia. Groźna w skutkach może być niechęć wobec faktu, że pracownicy mają swoje życie, rodziny i nie są własnością firmy. Niestety często się o tym zapomina, zwłaszcza w dużych firmach oczekujących ogromnego poświęcenia wobec pracodawcy.
Samodzielna odpowiedź na powyższe pytania powinna dać nam informacje przydatne w określeniu swojego miejsca i perspektyw w danej firmie. Czy nie jest tak, że często czujemy się trybikiem, w firmowej strukturze? Z upływem czasu popadamy w pewną monotonię i pomijamy istotne zmiany w naszym otoczeniu.
Powiedzenie "ryba psuje się od głowy " jest tu jak najbardziej na miejscu. Niebezpieczna jest sytuacja, w której prezes podchodząc "lekko" do swojej pracy nieświadomie tworzy niepożądane postawy wśród personelu. Krótkowzroczność działań, skupianie się na chwili obecnej lub postępowanie wbrew rozsądkowi i wszystkim wokół to często popełniane błędy. Jeśli pracownicy nie widzą należytego zaangażowania w działaniach zwierzchnika, sami popadają w pewnego rodzaju marazm, który źle odbija się na sytuacji całej firmy. I trudno ich winić za taką, a nie inną reakcję.
Zdaję sobie sprawę, iż poruszony powyżej przez mnie temat jest niepopularny i dość kontrowersyjny. Mimo to zachęcam każdego do chwili zastanowienia się na swój sposób nad wspomnianym aspektem.
Przejdź do spisu porad / artykułów >>> kliknij