Z kapitalizacją 1,6 mld zł Internetowy Dom Maklerski wart jest więcej niż Boryszew, do niedawna sztandarowa inwestycja Romana Karkosika.
W 1998 r. Grzegorz Leszczyński i Rafał Abratański przejęli chylący się ku upadkowi Krakowski Dom Maklerski (KDM). Właśnie dogorywały ostatnie prywatne biura tworzone na początku lat 90. Przyszłość miała należeć do banków.
Stało się inaczej. KDM, przemianowany na Internetowy Dom Maklerski, rozrósł się w konglomerat finansowy, a w przyszłym roku sięgnie po licencję bankową. Pakiety akcji IDMSA należące do Leszczyńskiego (8,24 proc.) i Abratańskiego (7,11 proc.) warte są już ponad 100 mln zł każdy. A jeszcze dwa lata temu IDMSA z trudem sprzedał niewielką emisję akcji o wartości 18 mln złotych. Kapitalizacja spółki wynosiła zaledwie 90 mln zł, czyli mniej niż tegoroczny planowany zysk netto. Teraz wartość rynkowa IDMSA jest wyższa niż Banku Ochrony Środowiska z jego zasłużonym domem maklerskim. Choć wielu kwestionuje zasadność takiej wyceny, to z rynkiem trudno dyskutować. – Wydarzyło się coś niesamowitego. Mam 35 lat, Grzesiek 36, rzeczywistość przerosła nasze oczekiwania – wyznaje Rafał Abratański.
IDMSA, a w mniejszej skali Ipopema Securities czy Mercurius to sztandarowe przykłady sukcesu. Naśladowców stale przybywa, a objawieniem roku jest Wrocławski Dom Maklerski.
Wszedł do gry przebojem, od razu podbijając alternatywny rynek NewConnect. Na początku października wśród dziesięciu spółek notowanych na tym parkiecie było aż sześć firm wprowadzonych przez WDM. Na NewConnect jest również WDM, drugi po IDMSA dom maklerski notowany na giełdzie. Na razie oba przedsięwzięcia, pod względem skali biznesu, dzielą lata świetlne, lecz doświadczenie pokazuje, że w Polsce może spełnić się amerykański sen. W I półroczu IDMSA zarobił na czysto ponad 86 mln zł, WDM niespełna 0,5 mln, ale na koniec roku ma to być więcej niż zakładane 3,5 mln zł. W przyszłym roku zysk netto WDM też może przekroczyć planowane 11,5 mln złotych. Przypomnijmy, że dwa lata temu IDM zarobił na czysto tylko 9,5 mln złotych.
Założyciele Ipopemy, Mercuriusa, IDMSA zaczynali przygodę z rynkiem kapitałowym w pierwszej połowie lat 90. Teraz do gry wchodzi nowa generacja, naprawdę młode wilki. Wojciech Gudaszewski (27 l.) i Adrian Dzielnicki (29 l.) – twórcy WDM, poznali się podczas studiów na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Zdecydowali, że otworzą własny butik inwestycyjny. Do sprawy podeszli metodycznie – wyjechali do Warszawy zdobywać doświadczenie. Myśleli też o londyńskim City, ale ostatecznie postawili na nawiązanie lokalnych kontaktów. – Dawaliśmy sobie dwa lata na poznanie rynku – wspomina Adrian Dzielnicki. Dotrzymali słowa. Wojciech Gudaszewski zdobył certyfikaty z zakresu zarządzania inwestycjami (CFA) i zarządzania ryzykiem (PRM). Jest doradcą inwestycyjnym i maklerem. Zarządzał funduszami w ING IM. Z kolei Adrian Dzielnicki pracował jako makler w DI BRE Banku i w CA IB Securities. Choć młodzi, nie są więc nowicjuszami. Ze sprzedaży nowej emisji akcji zebrali 16 mln zł (niewiele mniej niż dwa lata temu uzyskał IDM). Teraz kontynuują ofensywę na NewConnect. Jeszcze w tym roku zamierzają wprowadzić tam trzy kolejne spółki: SSI, Blue Tax Group i LUG. Nie koniec na tym. Wrocławianie już przygotowują następne firmy, tym razem do debiutu na głównym parkiecie GPW. Są wśród nich: Cynkmal (wartość oferty 30 mln zł), producent płyt wiórowych Koniecpol (250 mln zł), Krosglass (70 mln) i AS-BAU (60 mln zł).
Kolejnym krokiem na drodze ekspansji będzie własne towarzystwo funduszy inwestycyjnych. Właściciele WDM myślą też o uruchomieniu działalności brokerskiej. Na niej właśnie wyrosła Ipopema. Już w miesiąc po starcie brokerki, w listopadzie zeszłego roku, miała ponad 5-proc. udział w obrotach akcjami na giełdzie. W tym roku, z prawie 8-proc. udziałem, wyprzedziła CDM Pekao i DM PKO BP. Teraz Lewandowski umacnia podstawowe biznesy: corporate finance, od którego zaczynał, i działalność brokerską. Trzecim filarem Ipopemy ma być TFI.
Z kolei IDMSA, po przejęciu firm Electus i Electus Hipoteczny, jest już na poły firmą windykacyjną. Najbliższe plany dotyczą tworzenia nowych funduszy w Idea TFI (dawne GTFI przejęte przez IDMSA) i ekspansji zagranicznej. – Rumunia, Bułgaria czy Ukraina są dziś tam, gdzie Polska kilka lat temu. Czemu nie wykorzystać naszych doświadczeń w organizacji IPO i pre-IPO na tych rynkach? – pyta retorycznie Abratański.
Co ciekawe, niezależni są łakomym kąskiem dla zagranicznych funduszy. W 2006 r. 30-proc. pakiet akcji Ipopemy kupił brytyjski fundusz hedgingowy Elliott. Z kolei w papiery IDMSA zainwestował Merrill Lynch, największy bank inwestycyjny świata. Obecnie za pośrednictwem BlackRock Group posiada 4,28 proc. walorów IDM. Miał więcej, ale jego udziały uległy rozwodnieniu po emisji dla właścicieli Electusa. Teraz to Marek Falenta, twórca firmy windykacyjnej, skupującej długi szpitali, i jego ojciec są największymi akcjonariuszami IDMSA (mają po 9,99 proc. akcji). Nawet WDM stawiający dopiero pierwsze kroki na rynku ma już możnego opiekuna. Jest nim jeden z największych europejskich funduszy hedgingowych – Absolute East West Master Fund. Kupił prawie połowę nowej emisji i posiada ponad 7 proc. akcji. Większość udziałów nadal należy do założycieli i ich rodziców – Gudaszewskich, Dzielickich i Hnatiuków.
Co dalej z niezależnymi? Być może zostaną przejęci przez banki, zwłaszcza że np. wartość pakietów Leszczyńskiego i Abratańskiego rodzi pokusę zamiany codziennej harówki na dostatni i leniwy żywot rentiera. – Kocham tę pracę i mam plan rozwoju firmy na najbliższe 3-4 lata – mówi Abratański. Jednak właściciele IDMSA czy szef Ipopemy nie wykluczają sprzedaży w dłuższej perspektywie.
Autorem jest Pan Andrzej Witul
Tekst pochodzi z miesięcznika Forbes
Serdecznie dziękuję za jego udostępnienie.
www.forbes.pl
Przejdź do początku tekstu >>> kliknij
Przejdź do spisu treści porad/artykułów
Przejdź do katalogu polecanych publikacji
Przejdź do bloga
Przejdź do forum
Przeczytaj pokrewne artykuły:
Jak wybrać dobrą lokatę terminową,
W co warto inwestować w 2008 r.,
Kilka słów o inwestowaniu w sztukę,
Inwestowanie w złoto jest bezpieczne
{mosgoogle}