Szansa na tańsze kredyty w CHF? Stopa LIBOR (ang. London Interbank Offered Rate) to stawka, po której na rynku międzybankowym dochodzi do transakcji pożyczania pieniędzy. Analogiczną stawką w Warszawie jest WIBOR (ang. Warsaw Interbank Offered Rate). Im dłuższy jej okres tym oprocentowanie wyższe, bo wtedy rosną wszelkie ryzyka związane z niewypłacalnością pożyczkobiorcy.
Taka formuła ma miejsce w przypadku „zdrowych” gospodarek. Oprócz faktu istnienia różnicy w oprocentowaniu krótszego i dłuższego finansowania powinno mieć również miejsce utrzymywanie się jej na stałym poziomie. Chyba, że na rynku pojawia się jakaś nierównowaga. A z taką sytuacją mamy do czynienia w Szwajcarii.
Sześciomiesięczny LIBOR, najczęściej używany do konstrukcji oprocentowania kredytów hipotecznych w 2004 wynosił jeszcze poniżej 0,5%. Od tego czasu jednak systematycznie rośnie. Podobnie jest w przypadku stawki jednomiesięcznej. Tyle, że ostatnie miesiące przyniosły istotny jej spadek. Czytelnie obrazuje to poniższy wykres.
Wykres nr 1. Stawka LIBOR 1m i 6m dla CHF, Styczeń-Listopad 2007r.
Źródło www.snb.ch
Ostatnio LIBOR 1m notował tak niski poziom w pierwszym kwartale tego roku. Wtedy przeciętne oprocentowanie kredytów hipotecznych wynosiło nie 4,1%, jak to jest teraz, a 3,6%. Czy mamy szansę na powrót do lepszych czasów i niższych kosztów obsługi zobowiązań? Tylko teoretycznie…
Zaobserwowane zjawisko modelowo powinno pociągnąć za sobą obniżki stóp procentowych, a tym samym ceny kredytu hipotecznego. Przypomnijmy, że podstawowa stopa procentowa Banku Szwajcarii wynosi obecnie 2,75%, podczas gdy LIBOR 1m wynosi poniżej 2,20%. Jednak rzeczywistość rynkowa może być zupełnie inna. Kryzys na rynku kredytów hipotecznych w USA i w konsekwencji nasilenie niechęci instytucji finansowych do pożyczania pieniędzy tak klientom jak i innym instytucjom finansowym może stanowić przeszkodę. Spowoduje bowiem wzrost kosztów takiej transakcji, a więc oprocentowania. Dodatkowo, według niedawno opublikowanego raportu specjalistów OECD kolejne lata zapowiadają się korzystnie dla gospodarki Szwajcarii. Naturalną konsekwencją wzrostu gospodarczego jest wzrost cen, z więc inflacji. Przed bankiem centralnym z kolei stoi zdanie utrzymywanie jej w ryzach. A sposobem na to jest podwyższanie stóp. Dlatego przeciwne działanie, a więc ich obniżanie wydaje się małoprawdopodobne.
Analiza wykresu w szerszej perspektywie wskazuje na możliwość realizacji negatywnego scenariusza. Takiego, którego efektem będą jednak drożejące kredyty.
Wykres nr 2. Stawka LIBOR 1m i 6m dla CHF, Styczeń 1999r. – Listopad 2007r.
źródło www.snb.ch
Jak pokazuje powyższy wykres w lipcu 1999 roku, a także w grudniu i potem w połowie 2000r spadek jednomiesięcznej stopy LIBOR wcale nie przyniósł za sobą obniżenia stawki sześciomiesięcznej. A nawet wprost przeciwnie, był zwiastunem jej wzrostu. Wiele więc wskazuje na to, że mamy do czynienia z krótkoterminową niedoskonałością rynku, która skutkuje czasową obniżką oprocentowania kredytów. Dotyczy to szczególnie tych opartych o „krótsze” stawki LIBOR. Wydaje się jednak, że utrwalenie tej tendencji jest małoprawdopobne. Pocieszający jest jednak fakt mocnej złotówki. Kurs PLN / CHF nie był tak korzystny już od ponad 10 lat. A to spora rekompensata. www.ehipoteka.com
Przejdź do spisu treści porad/artykułów >>> kliknij
Przejdź do katalogu polecanych publikacji >>> kliknij
Przejdź do bloga >>> kliknij
Przejdź do forum >>> kliknij
Przeczytaj również:
Zanim się posypie: Jak się przygotować do krachu na rynku nieruchomości,
Giełda a rynek Forex,
Cała prawda o inwestycjach z polisami,
Wszystko o akcjach lub inwestycje w akcje dla początkujących