Globalna recesja odbiła się na wynikach finansowych polskich banków za ubiegły rok i ostatni kwartał 2008. Choć sytuacja jest trudna, bankowcy podsumowując ubiegły rok wciąż mówią w tonacji sukcesu. A nie zawsze powinni.
Przeglądając wyniki banków za 2008 r. można dostrzec pewną, niemal żelazną, regułę. Założenia podejmowane w 2007 r. niemal w całości i prawie wszystkim udało się zrealizować w pierwszych trzech kwartałach 2008 r. Ostatnie trzy miesiące były już okresem spod znaku kryzysu. I choć techniczna recesja nie dotknęła polskiej gospodarki w sposób odczuwalny, początki załamania się rynku nieruchomości, spadek polskiego eksportu (w związku z załamaniem w gospodarkach zachodniej Europy, które są naszym głównym partnerem handlowym) i początek wzrostu bezrobocia odbiły się na bankach. Ale wyniki za czwarty kwartał są również efektem wyjątkowej ostrożności we wzajemnych kontaktach instytucji finansowych oraz jeszcze większej wobec klientów. Spadek akcji kredytowej ? globalnie zauważalny w polskiej gospodarce ? i zaostrzenie kryteriów przydzielania kredytów inwestycyjnych i komercyjnych niewątpliwie uchronił banki przed wzrostem toksycznych aktywów. Problem w tym, że polskiemu sektorowi bankowemu nie groziło w związku z nimi załamanie podobne do tego, które obserwowaliśmy w ub. roku na rynkach brytyjskim i amerykańskim…czytaj dalej
https://www.gb.pl/pl/dokumenty/temat_tygodnia
Paweł Pietkun,
Gazeta Bankowa