Banki tworzą czarne listy branż – ich pracownikom nie dają kredytów. Na listach są także… pracownicy banków
Tomek jest menedżerem w General Motors. Razem z narzeczoną chciał pożyczyć 450 tys. zł na kupno domu. Pani w banku zapewniała, że z kredytem nie będzie problemu, bo jest świetnym klientem. Młody, pracuje w dużej firmie, dobrze zarabia. – Zdolność kredytowa 700 tys. złotych – powiedziała, klepiąc go po ramieniu. Potem jednak sytuacja zaczęła się komplikować. Najpierw Tomek usłyszał, że dobrze by było, gdyby przyspieszył termin ślubu. Singiel jest mniej wiarygodny dla banku. Zgodził się. Ale gdy podpisał umowę przedwstępną, dowiedział się, że z pieniędzy nici. – Pracuje pan w zbyt ryzykownej branży – usłyszał. I jeszcze szeptem: -Motoryzacja jest u nas na czarnej liście…
https://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,6715627,Bankowa_czarna_lista_branz__Ich_pracownicy_bez_kredytu.html
13 czerwca 2009
0 Komentarz
289 Odsłon