Kryzys finansowy, jaki uderzył w pierwszej kolejności w giełdy zmusza do zastanowienia się, jak powinny wyglądać udane inwestycje w przyszłości. Dziś trudno przekonać się do lokowania kapitału na giełdzie czy w fundusze akcji. Przechowywanie pieniędzy na lokatach bankowych nie jest rozwiązaniem dla aktywnego inwestora ? najwyżej doraźnym działaniem.
Szukają alternatyw
Coraz częściej inwestorzy poszukują alternatywnych form inwestowania, o których od kilku lat mówi się coraz głośniej. Można inwestować na rynku surowców. Dzisiejsze rynki finansowe dysponują wieloma instrumentami, które pozwalają niemal każdemu na inwestowanie w aktywa, które z wyżej opisanych względów znajdują się poza możliwościami detalistów. Również dostęp do rynku nieruchomości nie musi być zamknięty dla inwestorów dysponujących stosunkowo niewielkimi kwotami. Mogą oni bowiem skorzystać z oferty funduszy inwestujących na tym rynku.
Zyskowne kontrakty
Jeszcze prościej realizować inwestycje w złoto czy srebro. Tu możliwości jest wiele. W pierwszej kolejności należy wskazać na internetowe platformy transakcyjne, gdzie można handlować dużymi ilościami kruszcu, inwestując tylko kilka procent wartości transakcji. Mamy do dyspozycji rynek kasowy (spot) lub terminowy (kontrakty terminowe i opcje). Dużą karierę robią obecnie fundusze inwestujące na rynku złota, bądź w czyste złoto lub w akcje spółek z tej branży i instrumenty pochodne oparte na złocie.
Miedź hitem
W obliczu niepewnej sytuacji gospodarczej i politycznej na świecie pozycja złota umocniła się w stosunku do dolara, akcji, nieruchomości a także innych surowców i taka pozostanie w okresie kryzysu. Analogicznie można zarabiać na rynku ropy naftowej i metali przemysłowych, którego hitem inwestycyjnym ostatnich lat była miedź. Co istotne, tego rodzaju transakcje pozwalają zyskać zarówno na wzrostach, jak również spadkach cen. Wygrywa ten, kto trafnie przewidział kierunek ich zmian.
Private Equity
Świat współczesnych inwestycji pozwala również korzystać z potencjału wzrostowego spółek niepublicznych, tj. nienotowanych na giełdzie. Na polskim rynku istnieją już fundusze inwestycyjne lokujące środki klientów w akcje takich spółek. Określane są one mianem funduszy private equity. Praktyka pokazuje, że tego rodzaju inwestycje mogą przynieść bardzo wysokie zyski, nawet wówczas, kiedy na giełdzie panuje bessa. Ich wyniki są w znacznym stopniu niezależne od nastrojów na giełdzie, które niejednokrotnie powodują zniekształcenie wycen akcji. Zdarza się również, że kursy akcji są ustalane w wyniku nieprawnych manipulacji cenowych. Funduszy private equity tego rodzaju problemy nie dotyczą.
Na dłuższą inwestycję
Inwestycje takich funduszy mają charakter średnio- lub długoterminowy, a faktyczny zysk ujawnia się zazwyczaj po zakończeniu danej inwestycji. Stąd ten, kto decyduje się na zainwestowanie w fundusz private eqiuty, powinien mieć na względzie kilkuletni horyzont inwestycyjny. Może się to jednak opłacić i to bez przeżywania niezdrowych emocji, jakich niekiedy dostarcza giełda.
Bessa też ma koniec
Bez względu na to, jak ucierpiał nasz portfel inwestycyjny w okresie dekoniunktury, należy wiedzieć, że kiedyś nastąpi jej kres. Gospodarka będzie się rozwijać, gdyż jest wspierana postępem cywilizacyjnym. A ten trwa, bo ludzkość zawsze będzie dążyć do rozwoju i poprawy warunków życia. Nierozwiązaną kwestią pozostaje jednak, jak długo będziemy musieli czekać na poprawę. Tu każdy ze specjalistów ma odrębne zdanie. Pozostańmy więc przy naszym ? intuicja bywa zazwyczaj nieomylna. Specjaliści natomiast czasami są w błędzie.
Jan Mazurek – autor jest głównym analitykiem Investors TFI dla
www.GazetaFinansowa.pl
Przejdź do spisu treści 700 porad finansowych zawartych na portalu ,
Przejdź na bloga www.blog.finanseosobiste.pl ,
Przejdź do działu Nowe produkty finansowe
{mosgoogle}