Choć lokaty bankowe promowane są jako zysk bez ryzyka, już od lat mamy świadomość tego, że wzbogacenie się przy ich wykorzystaniu nie jest wcale prostym zadaniem. Zyski z lokat są o wiele niższe niż te, z którymi możemy liczyć się już choćby dzięki inwestowaniu na giełdzie, najnowsze prognozy sugerują zaś, że w kolejnych miesiącach mogą jeszcze zmaleć.
Dzięki danym statystycznym wiemy już, że zakładając lokatę dwunastomiesięczną w marcu ubiegłego roku realnie zwiększyliśmy wartość swoich oszczędności o 2,48 procent. Nie jest to wartość imponująca, a przecież z jej spadkiem mamy do czynienia już choćby wówczas, gdy porównujemy ją do tego, co udało nam się zyskać w lutym. I wtedy nasze zadowolenie nie mogło być duże, realny zysk wynosił bowiem zaledwie 2,7 procent, a przecież przed rokiem wartość ta była nawet o 0,2 procent wyższa. Część obserwatorów rynku nie może zrozumieć tego zjawiska zwłaszcza, że inflacja w ostatnich miesiącach utrzymuje się na stałym poziomie i nie obserwujemy jej gwałtownych wahań. Analitycy rynkowi przypominają jednak, że właśnie w tych miesiącach możemy mówić o końcu depozytów zakładanych wówczas, gdy mieliśmy do czynienia w okresie bardzo głębokich spadków oprocentowania.
Oczywiście, średnia wysokość realnego zysku nie daje nam pełnego obrazu rynku lokat, nietrudno się bowiem domyślić, że nie wszyscy klienci banków mogą mówić o jednakowo dużych korzyściach wynikających z inwestowania w lokaty bądź o brakach wspomnianych zysków.
W najlepszym położeniu wydają się klienci FM Banku, którzy mogli oczekiwać zysku w wysokości 3,1 procent brutto w skali roku (3,41 procent realnego zysku), swoich klientów nie zawiódł zaś również Meritum Bank oraz Getin Bank. Skorzystały też osoby zainteresowane lokatami w Toyota Banku i Plus Banku. Na przeciwległym biegunie znalazły się osoby, które dały się skusić ofertom Citi Handlowego, Deutsche Banku oraz banku BZ WBK, w ich przypadku bowiem realny zysk był niższy od przeciętnego. Zbyt wiele nie zarobiły też osoby, które zdecydowały się na założenie lokat w Raiffeisen Polbanku i dawnym MultiBanku, dobrym wyborem nie był przy tym ani Bank Pekao, ani BGZ.
Czy zatem lokaty bankowe mogą być jeszcze ciągle uważane za rozwiązanie opłacalne?
Ekonomiści nie mają najlepszych wiadomości dla zwolenników tej formy oszczędzania. Trend polegający na systematycznym obniżaniu oprocentowania depozytów bankowych utrzymywał się aż do lipca i sierpnia ubiegłego roku, nie jest jednak powiedziane, że po wakacjach realne zyski z lokat mogą być wyższe. Wielu analityków obawia się wzrostu inflacji, która sprawi, że nawet duży zysk brutto nie przyniesie rzeczywistych korzyści właścicielom lokat. Bazując na danych dotyczących przyszłej inflacji podawanych przez NBP można przypuszczać, że zakładane obecnie roczne lokaty dadzą swoim właścicielom zalewie 0,55 procent realnego zysku, a do tego jedynie kilka banków będzie w stanie zapewnić nieco tylko wyższe wartości.
Autor:
Tanie-Konto.pl