Trwająca w ostatnich latach hossa nie sprzyjała promocji instrumentów finansowych chroniących kapitał. Tymczasem, gdy niemal wszyscy oddawali pieniądze pod opiekę zarządzających TFI, Giełda Papierów Wartościowych poszerzyła ofertę o certyfikaty strukturyzowane, które w krajach zachodnich stanowią bardzo popularny i szeroko wykorzystywany przez inwestorów instrument finansowy do handlowania na giełdowych parkietach. Polacy powoli odkrywają zalety ?struktur?, a ich popularność szybko rośnie.
Produktem strukturyzowanym (certyfikatem) będziemy nazywali instrument finansowy, którego cena jest określana na podstawie wyceny instrumentu bazowego (indeks, akcje, obligacje, surowce, waluty, cokolwiek). Takie certyfikaty są emitowane przez duże i uznane instytucje finansowe, które zobowiązują się wypłacić inwestorowi kwotę rozliczenia produktu w określonym terminie wg.
ustalonego w prospektach emisyjnych matematycznego wzoru. Jednocześnie gwarantują ochronę zainwestowanego kapitału. W obrocie funkcjonują także certyfikaty o charakterze otwartym ? czyli bez ustalonego terminu wykupu. W rezultacie, każdy inwestor kupując certyfikat na GPW ma możliwość uczestnictwa w pośredniej inwestycji w wybranym przez siebie sektorze rynku. Na każdej sesji możemy też taki papier komuś sprzedać.
Pierwsze certyfikaty (w postaci obligacji strukturyzowanych, których emitentem jest Deutsche Bank AG) pojawiły się na GPW 25 sierpnia 2006 roku. Od tamtego czasu oferta giełdy znacznie się poszerzyła, a handel zaczyna być dostrzegalny. W 2007 roku obroty na samych certyfikatach wyniosły ponad 25 mln zł. Dziś przeciętny Kowalski ma do wyboru 12 serii certyfikatów o różnych instrumentach bazowych, emitowanych przez Erste Bank oraz Raiffeisen Centrobank. Obecnie trwa subskrypcja, a już w lutym ruszają notowania siedmiu kolejnych certyfikatów następnego emitenta, którym jest UniCredit CA IB. Spodziewanych jest kolejne kilkadziesiąt w bieżącym roku.
W co więc możemy zainwestować? Przyjrzyjmy się bliżej rynkowej ofercie.
Erste Certyfikaty NTX to instrumenty na które składa się koszyk akcji trzydziestu największych pod względem kapitalizacji spółek z Europy Środkowej (Polska, Czechy, Słowacja, Rumunia, Bułgaria, Chorwacja)
Raiffeisen Centrobank proponuje inwestorom osiem serii certyfikatów otwartych (bez terminu wykupu), takich jak Gold (certyfikat naśladuje indeks ceny uncji złota w stosunku 1:1); RDX (certyfikat odzwierciedla wartość indeksu najbardziej płynnych akcji wiodących spółek rosyjskich notowanych na giełdzie we Frankfurcie); DJ Euro Stoxx 50 (certyfikat bazuje na indeksie 50 najwiekszych spółek Europejskiej Unii Walutowej); Dax (uczestnictwo w 30 wiodących spółkach niemieckich indeksu Dax); CECExt (certyfikat oparty na indeksie CECE Extended Indeks liczonego dla regionu Europy Środkowej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej, obejmujący 46 spółek z ośmiu krajów); CECE (indeks akcji rynku polskiego, czeskiego i węgierskiego); Brent Crude Oil (inwestycja w indeks kontraktów terminowych surowca) oraz Eastbasket Ukraine Kazakhstan (wybrane akcje z rynków ukraińskiego czy kazachskiego).
UniCredit CA IB oferuje inwestorom certyfikaty strukturyzowane typu open-end opiewające na różne instrumenty bazowe, którymi są indeksy spółek z Bułgarii, Kazachstanu, Polski, Rosji, Ukrainy, Rumunii i Serbii.
Na co zatem powinniśmy zwrócić uwagę przy zakupach certyfikatów? Warto zbadać instrument bazowy w oparciu o który jest rozliczana nasza inwestycja, okres wykupu, waluta rozliczenia, a przede wszystkim system matematyczny liczący wartość inwestycji. Emitenci szukają potencjału wzrostu konstruując certyfikaty zorientowane na rynki wschodnie. Jest zatem szansa na obiecujący zysk, przy zachowaniu bardzo dużej gwarancji zainwestowanego kapitału.
Certyfikaty strukturyzowane mają swoją szansę. Uważam, że już niebawem okażą się ciekawą alternatywą dla dotychczasowych rozwiązań inwestycyjnych oferowanych na polskim rynku, dając jednocześnie możliwość uczestnictwa w zagranicznych rynkach, do których przeciętny Kowalski na co dzień nie ma dostępu. Inwestycja w omawiane instrumenty emitowane brak opłat za zarządzanie (ale i brak dywidendy), niskie prowizje, wycena w czasie rzeczywistym, a przede wszystkim ogromne możliwości zróżnicowania naszej inwestycji (bardzo odmienne instrumenty bazowe), co bardzo skutecznie może zabezpieczyć nasz portfel na pewne i nerwowe czasy.
Autorem jest Pan Patryk Chyła
Tekst pochodzi z Portalu www.inwestycje.pl
Serdecznie dziękuję za jego udostępnienie.
www.inwestycje.pl
Powrót na górę strony >>> kliknij
Przeczytaj również:
Produkty strukturyzowane ? fakty i mity