Forex to największy rynek finansowy świata umożliwiający handel na rynku walut. Od czasu akcesji Polski do Unii Europejskiej polscy inwestorzy zyskali dostęp do tego bardzo atrakcyjnego rynku. Czy zatem Forex ma szansę stać się alternatywą dla inwestycji w akcje? Tak, dlatego już teraz warto się dowiedzieć o możliwościach jakie on stwarza. Zwłaszcza, gdy na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie zawita bessa.
Co przemawia za tym, aby zainteresować się rynkiem Forex?
W ostatnim czasie Rada Polityki Pieniężnej (RPP) dwukrotnie podniosła stopy procentowe, za każdym razem o 0,25% punktu procentowego. Obecnie główna stopa procentowa NPB wynosi 4,5%. Wiele wskazuje na to, że to dopiero początek cyklu podwyżek. Zdaniem części ekonomistów niewykluczone jest, że główna stopa procentowa na koniec 2008 r. wyniesie nawet 6%. Oznaczać to będzie z jednej strony wzrost kosztów kredytów, a z drugiej podwyżkę oprocentowania lokat i obligacji. Skutki podwyżek stóp procentowych będą odczuwalne dla gospodarki za parę miesięcy, gdyż teraz jest ona w fazie szybkiego wzrostu, a wiele firm jest w bardzo dobrej kondycji. Taki stan nie będzie jednak trwał wiecznie. Jeśli spełni się ?czarny? scenariusz i za półtora roku zobaczymy stopy procentowe w wysokości 6%, to gospodarka będzie wyraźnie hamować, co odbije się przede wszystkim na kondycji firm, w tym spółek giełdowych, które będą miały gorsze wyniki. Spadki na GPW są zatem kwestią czasu. Nie musimy jednak biernie przyglądać się aż nadejdą gorsze czasy. Możemy już teraz zdobywać wiedzę na temat alternatywnych wobec rynku akcji możliwości inwestowania. Jedną z takich możliwości jest właśnie rynek forex. Ze swoimi gigantycznymi obrotami i setkami instrumentów finansowych daje inwestorom ogromne możliwości.
Forex kojarzy się z wysokim ryzykiem ?
Forex większości osób kojarzy się przede wszystkim z wysokim ryzykiem jakie ponosi inwestor.
I choć w reklamach firm oferujących dostęp do tzw. platform transakcyjnych rynku forex, można spotkać hasła ?Zarób 100% w jeden dzień?, to należy je traktować jedynie w kategorii chwytu reklamowego. Zysk 100% w przeciągu dnia jest w praktyce możliwy, ale okupiony jest wysokim ryzykiem i możliwością straty znacznej części, a nawet całości zainwestowanej kwoty. Wszystko za sprawą wykorzystywanej na rynku forex dźwigni finansowej. Osobom nieobeznanym z terminologią należą się dwa słowa wyjaśnienia. Dźwignia finansowa to nic innego jak rodzaj umowy, na podstawie której do zawarcia transakcji wystarczy nam kilka procent wartości transakcji. Mówiąc inaczej, chcąc kupić towar X wpłacamy 5% jego ceny i stajemy się jego właścicielem. Na rynku forex takim towarem jest kontrakt np. na kurs waluty. Inwestor chcący przeprowadzić transakcję o wartości 100 tys. USD przy dźwigni finansowej x 100 wpłaca zaledwie 1 tys. USD. Jest to niewątpliwie atrakcyjna forma zawierania transakcji, o ile wszystko pójdzie zgodnie z przewidywaniami. Trzeba bowiem wiedzieć, że dzięki wykorzystaniu dźwigni kwoty transakcji są olbrzymie, a zyski lub straty liczone są jako wielokrotność wpłaconej kwoty ? depozytu. Przy wzroście kursu waluty o 1% zarobimy więc 100% naszego depozytu, ale przy spadku o 1% stracimy całą kwotę.
?i dużymi emocjami
Aby zwiększyć zainteresowanie inwestorów tą formą inwestowania, powstają coraz to nowe produkty, które pozwalają osiągać względnie wysokie zyski i ograniczają nadmierne ryzyko.
Takim instrumentem są kontrakty CFD. Dzięki nim inwestor może inwestować na wielu rynkach świata, zarówno na rynku walutowym jak i także surowcowym. Co istotne, aby inwestować w kontrakty CFD wystarczy kapitał rzędu 10 tys. zł. Możliwości za to są ogromne. Podążając za trendem, np. na rynku walutowym EUR/USD można zarabiać na wzmacnianiu lub osłabianiu jednej waluty wobec drugiej. Jeśli dodamy do tego rozsądny lewar x 10, to nasz zysk może być o wiele wyższy. To pokazuje jak atrakcyjne są to instrumenty. Każdy kto choć trochę obserwuje gospodarkę wie, że zmiana kursu nawet o 10% w przeciągu np. roku jest całkowicie możliwa i realna. Zależy od szeregu czynników, ale głównie od tempa rozwoju gospodarek USA i Europy i wysokości stóp procentowych. Kontrakty CFD przypominają kontrakty terminowe dostępne na GPW z tym, że CFD dają większy wybór instrumentów bazowych. Jednak jak zawsze pojawia się problem. Wielu doświadczonych inwestorów porównuje inwestycje na rynku forex do jazdy rozpędzonym bolidem Formuły I. Jej mistrzów jest niewielu, podobnie jak tych, którzy są w stanie realnie utrzymać się tylko dzięki własnej grze. Do tego wymagane są lata doświadczeń, obserwacji, ale przede wszystkim nauki samodyscypliny.
Na pytanie: Dlaczego Forex jest ciekawą alternatywą dla rynku akcji? odpowiada Pan:
Marek Rogalski, główny analityk domu maklerskiego First International Traders świadczącego usługi w zakresie inwestowania na rynku forex.
Na rynku akcji zarabiamy tylko w okresie hossy i to z reguły nie od jej początku, gdyż w momencie ustanawiania rynkowych minimów Klienci rzadko interesują się inwestycjami na giełdzie. Zainteresowanie przychodzi dopiero po pewnym okresie wzrostu i wraz z modą lansowaną przez reklamy w mediach. Rynek walutowy jest bardziej elitarny, usługi zarządzania są kierowane do lepiej wyedukowanych inwestorów dysponujących pokaźnym portfelem. Pojęcie dekoniunktury praktycznie tutaj nie istnieje, gdyż osiągane wyniki zależą w zasadzie od umiejętności zarządzających. Dzieje się tak, gdyż można zarabiać po każdej stronie rynku, na wzrostach, ale i też na spadkach danej waluty względem innej. Inwestycje na forexie mogą zatem stanowić dosyć interesujący element dywersyfikacji całego portfela pozwalający na ograniczenie ryzyka inwestycyjnego.
Co wybrać – samodzielne inwestycje na Forex czy powierzenie pieniędzy specjalistom?
Odpowiedź na to pytanie zależy bezpośrednio od wielkości kapitału jakim dysponujemy.
Samodzielne inwestycje możemy rozpocząć nawet z kwotą 2000 zł. Firmy działające na krajowym rynku proponują inwestorom korzystanie ze specjalnych platform transakcyjnych. Klient zakłada coś na wzór rachunku maklerskiego, z którego wykonuje zlecenia na czynnym 24 godziny na dobę przez 5 dni w tygodniu rynku. Przed wyborem brokera sprawdźmy czy posiada on licencję domu maklerskiego, bądź notyfikację na działalność w Polsce wydaną przez Komisję Nadzoru Finansowego. Obecnie na rynku działa kilka domów maklerskich specjalizujących się w inwestycjach na rynkach zagranicznych ? z reguły poprzez własne platformy transakcyjne.
Rachunki oferują:
www.xtb.pl – min. 2000 zł
www.idmsa.pl – 1500 zł
www.tms.pl – 2000 zł
Bardziej zamożni klienci mogą liczyć na profesjonalną obsługę inwestycji na rynku forex, którą świadczą wyspecjalizowane domy maklerskie.
Na co może liczyć klient posiadający 150 tys. zł odpowiada Pan Marek Rogalski, główny analityk domu maklerskiego First International Traders świadczącego usługi w zakresie inwestowania na rynku forex.
Nasi Klienci mają unikalną możliwość uczestniczenia w zmianach zachodzących na globalnym rynku walutowym. Dzięki mnogości dostępnych strategii oferujemy produkt szyty niemal na miarę, a dzięki długoletniemu doświadczeniu zarządzających pozwalający na osiąganie zadowalających zysków. W procesie zarządzania wykorzystujemy skomputeryzowany system inwestycyjny generujący sygnały zawarcia transakcji, a także określający wielkość zajmowanej pozycji. To pozwala nam na wyeliminowanie często zgubnych dla przeciętnego inwestora emocji.
Tabela zysków osiąganych w ramach poszczególnych strategii inwestowania oferowanych przez FIT DM dostępna jest na stronie www.fitdm.pl zakładka Wyniki.
Podsumowując, warto już dziś poznać czym jest forex. Pamiętać o jego możliwościach, ryzyku i przede wszystkim traktować jako alternatywę dla lokat bankowych, które staną się znów bardzo popularne po nastaniu bessy na giełdzie papierów wartościowych. Artykuł z pewnością nie wyczerpuje tematu. W miarę możliwości będę starał się zwiększać ilość materiałów poświęconych rynkowi Forex.