Do niedawna można go było znaleźć tylko w MultiBanku i mBanku. Od kilku miesięcy podobny produkt oferuje także Bank Pekao SA, a od kilku tygodni również ING Bank Śląski. Chodzi o kredyt hipoteczny z mechanizmem bliansowania. Przyjrzyjmy się tym ofertom.
Kredyt z mechanizmem bilansowania działa podobnie jak kredyt odnawialny w koncie osobistym. Każda wpłata na wskazany rachunek zmniejsza saldo zadłużenia i w efekcie odsetki naliczane są od mniejszej podstawy. Jest to ciekawa propozycja dla osób, które mają znaczne nadwyżki finansowe (np. regularnie otrzymują wysokie bonusy), lecz także dla tych którzy mają bogatą rodzinę, która chętnie ?wypożyczy? im trochę pieniędzy.
Automatyczne bilansowanie
Oferta instytucji z grupy BRE Banku obejmuje dwa produkty: celowy kredyt hipoteczny MultiPlan (mPlan w przypadku mBanku) oraz WWJ, czyli rodzaj pożyczki hipotecznej i kredytu konsolidacyjnego. Wszystkie te kredyty dostępne są w wielu walutach (także w funtach brytyjskich czy walutach skandynawskich) jednak mechanizm bilansowania działa tylko wówczas, gdy pożyczymy złotówki.
MultiPlan składa się w praktyce z trzech produktów: konta osobistego o funkcjonalności takiej jak normalny ROR w MultiBanku, kredytu na szeroko ruzumiane cele mieszkaniowe oraz rachunku bilansującego. Kredyt mieszkaniowy spłaca się standardowo ? w ratach równych lub malejących. Jednocześnie, pieniądze wpłacone na rachunek bilansujący zmniejszają saldo zadłużenia, a więc podstawę do naliczenia odsetek, które są częścią raty. Podstawą tą jest różnica między saldem zadłużenia a średnim miesięcznym saldem na rachunku bilansującym wyliczona na dzień spłaty raty.
W przypadku MultiPlanu na rachunek bilansujący automatycznie trafiają nadwyżki na koncie ponad ustaloną kwotę np. 2000 zł. Nie mogą to być jednak kwoty mniejsze niż ustalona w harmonogramie spłaty kredytu pierwsza miesięczna rata. Jednocześnie, jeśli saldo na koncie osobistym będzie niższe niż ustalony próg wówczas różnica zostanie pobrana z rachunku bilansującego. Na rachunek bilansujący można wpłacić maksymalnie tyle ile wynosi zadłużenie z tytułu kredytu ? nadwyżka zostanie cofnięta na konto. W ramach MultiPlanu można zaciągnąć dodatkowe kredyty konsumpcyjne np. kredyt samochodowy jednak zadłużenie z tego tytułu nie podlega bilansowaniu.
WWJ to pożyczka hipoteczna o elastycznym systemie spłaty. Bank nie wymaga regularnej spłaty w ratach miesięcznich – zadłużenie jest umarzane co dwa lata. W ramach WWJ nie ma obowiązku finansowania określonego celu mieszkaniowego ? pieniądze można wykorzystać w dowolny sposób (np. do spłaty starych kredytów). Mechanizm bilansowania działa analogicznie jak przy MultiPlanie. Warto dodać, że zarówno rachunek bilansujący, jak i konto osobiste w przypadku planów finansowych MultiBanku prowadzone są bezpłatnie.
Hipoteczny odnawialny
Jeszcze większą dowolność spłat niż WWJ oferuje nowy produkt ING Banku Śląskiego ? Kredytowa Linia Hipoteczna (KLH). W praktyce jest to kredyt odnawialny zabezpieczony hipoteką. Minimalna kwota pożyczki to 10 tys. zł, a maksymalna to połowa wartości rynkowej nieruchomości, która stanowi zabezpieczenie.
Pożyczkę można zaciągnąć na 30 lat przy czym czas ten dzieli się na dwa etapy ? okres dostępności i okres spłaty. W okresie dostępności cały czas mamy do dyspozycji pierwotnie pożyczoną kwotę. Możemy ją wykorzystać maksymalnie lub tylko częściowo. Odsetki płacone są oczywiście tylko od ujemnego salda. W okresie spłaty musimy zacząć się stopniowo pozbywać zadłużenia w miesięcznych ratach. Kredytobiorca może korzystać z pożyczki do ukończenia 50. roku życia. Później musi zacząć zwrot pieniędzy i zakończyć spłacanie przed 65. urodzinami.
Bank ustala oprocentowanie KLH na podstawie stawki WIBOR (1-miesięcznej w okresie dostępności lub 6-miesięcznej w okresie spłaty) powiększonej o marżę. Dla ?stałych klientów? marża wynosi 3,5 pkt proc. Stały klient to taki, który ma w ING BŚ, stale zasilane wpływami, konto Komfort lub Prestiż od 6 miesięcy (ewentualnie inne konto od przynajmniej roku). Kwalifikuje się też m.in. klient, który w innym banku miał konto ze stałymi wpływami, a teraz zakłada konto w ING BŚ. Na niższą marżę (2,5 pkt proc.) mogą liczyć klienci personal i private banking.
Drożej z bilansowaniem
Konkurencją dla MultiPlanu może być natomiast Eurokonto Hipoteczne Banku Pekao SA wprowadzone do oferty na początku tego roku. Oferta Pekao SA różni się od tego co proponuje MultiBank w kilku istotnych punktach. Przede wszystkim rachunek bilansujący, którzy towarzyszy kredytowi jest płatny ? kosztuje aż 20 zł miesięcznie (o 3 zł więcej niż Eurokonto VIP). Poza tym oprocentowanie kredytu w tej wersji jest wyższe niż standardowego kredytu w Banku Pekao SA.
Do końca września trwa w banku promocja w ramach, której marża przy standardowym kredycie, przez pierwszy rok lub dwa lata spłaty to jedynie 0,5 pkt proc. Bank dodaje ją do 1-miesięcznej stawki WIBOR co przekłada się na ostateczne oprocentowanie na poziomie ok. 5,3 proc. Po roku lub dwóch marża ma wynosić 1 pkt proc. (dla wniosków złożonych po 30 września 1,25 pkt proc.). Tymczasem marża dla kredytu z mechanizmem bilansującym wynosi 1,75 pkt proc. co daje oprocentowanie 6,53 proc.
Eurokonto Hipoteczne przegrywa więc konkurencję cenową w ramach oferty Pekao SA. Z MultiBankiem może jeszcze powalczyć. Oprocentowanie w MultiBanku w większości przypadków wyniesie ponad 7 proc. Co więcej, ustalane jest ono decyzją zarządu banku a nie, tak jak w Pekao na bazie stóp z rynkowych. Ta pierwsza opcja jest oczywiście potencjalnie mniej korzystna dla klienta. Ostatnio np. MultiBank bardzo opornie reaguje na kolejne obniżki stóp procentowych.
Warto jednak pamiętać, że opłata 20 zł za prowadzenie rachunku w Pekao dość znacznie wpływa na koszt kredytu. W przypadku kredytu na kwotę 150 tys. zł o okresie spłaty 20 lat opłata ta jest równoważna wzrostowi oprocentowania o ok. 0,25 pkt proc.
Przewagą produktu ING nad ofertą BRE Banku i Pekao jest to, że każda, nawet bardzo mała kwota wpłacona na rachunek powiązany z kredytem zmniejsza saldo zadłużenia. W mBanku i MultiBanku mamy mechanizm przekazywania nadwyżek ponad określoną kwotę i wpłaty te nie mogą być niższe niż pierwsza rata. To nieco komplikuje efektywne wykorzystanie mechanizmu bilansowania. W Pekao minimalna kwota jaka może bilansować zadłużenie to także równowartość raty kredytu.
Nie zawsze się opłaca
Na koniec warto odpowiedzieć na fundamentalne pytanie: czy rzeczywiście opłaca się inwestowanie pieniędzy w kredyt? Do tego w praktyce sprowadza się bowiem idea kredytów z mechanizmem bilansowania. W teorii taka forma inwestycji się nie opłaca. Inwestując nadwyżki finansowe np. w fundusze inwestycyjne z udziałem akcji uzyskamy stopę zwrotu wyższą niż oprocentowanie kredytu hipotecznego. Efekt końcowy będzie więc lepszy niż w przypadku bilansowania kredytu.
Oczywiście nie każdy inwestuje w ten sposób i nie każdy długoterminowo patrzy na swoje finanse. Jeśli w praktyce nasze nadwyżki finansowe marnują się na lokatach czy kontach bankowych czy nawet w funduszach rynku pieniężnego lub kontach lokacyjnych wówczas lepiej wpłacić je właśnie na rachunek bilansujący.
W życiu bywa różnie. Może się okazać, że ktoś z rodziny ma spore długoterminowe oszczędności i jest zbyt konserwatywny żeby je zainwestować np. w fundusz stabilnego wzrostu. Jeśli uda nam się przekonać taką osobę, by ?zainwestowała? w nasz kredyt wówczas osiągniemy spore korzyści. Taką możliwość przewidział MultiBank, który umożliwia ulokowanie na rachunku bilansującym aktywów osób trzecich, które pozostają do dyzpozycji tych osób a jednocześnie zmniejszają zadłużenie kredytobiorcy.
Autorem jest Pan Maciej Kossowski
Tekst pochodzi z zasobów firmy Expander
Serdecznie dziękuję za jego udostępnienie.
www.expander.pl
Przejdź do początku tekstu >>> kliknij