Powalone drzewa, przygniecione nimi samochody, woda dostająca się do mieszkań – to tylko przykłady szkód spowodowanych przez ostatnie gwałtowne burze i ulewy. Osoby, które posiadały właściwe polisy, mogą ubiegać się o odszkodowania.
Należy jednak dokładnie sprawdzić podpisane umowy i załączone do nich ogólne warunki ubezpieczeń. Okazuje się bowiem, że ubezpieczyciele niejednokrotnie wyłączają ze swojej ochrony sytuacje, kiedy do powstania szkody przyczyniła się zła aura.
Mieszkania i domy najczęściej ubezpieczamy od ognia, zdarzeń losowych, kradzieży z włamaniem czy zalania. Samochody, choć nie jest to tanie, niejednokrotnie wyposażamy w polisę AC. Okazuje się jednak, że nawet jeśli posiadamy stosowne polisy, nie możemy mieć gwarancji, że w każdej sytuacji uzyskanie odszkodowania będzie możliwe i proste. Ubezpieczyciele stosują bowiem szereg wyłączeń odpowiedzialności. Poniżej przytaczamy kilka przykładowych zapisów OWU, na podstawie których towarzystwo może odmówić wypłacenia odszkodowania.
1. Okna otwarte podczas ulewy
Na odszkodowanie nie będą mogli prawdopodobnie liczyć ci, którzy na czas ulewy pozostawili w swoich mieszkaniach otwarte i niezabezpieczone okna czy balkony. Towarzystwa wyłączają bowiem swoją ochronę w takich sytuacjach. W ogólnych warunkach ubezpieczenia nieruchomości PZU Dom Plus czytamy, że ubezpieczyciel nie poniesie odpowiedzialności za szkody powstałe w wyniku “zalania wskutek opadu poprzez niezamknięte lub niezabezpieczone okna, drzwi lub inne otwory, jeżeli obowiązek ich zamknięcia lub zabezpieczenia należał do ubezpieczającego, ubezpieczonego lub osoby bliskiej ubezpieczonego”. Podobne zapisy stosują inne towarzystwa. Jednocześnie należy doczytać, jak dokładnie ubezpieczyciel definiuje zalanie, czym jest w jego rozumieniu powódź, czym podtopienie. W sposobie rozumienia tych pojęć również może tkwić podstawa do odmownej decyzji o przyznaniu odszkodowania.
2. Niewłaściwie zabezpieczone dachy, zanieczyszczone rynny
Ubezpieczyciele będą również uniknąć odpowiedzialności w sytuacji, kiedy woda dostanie się do domu przez „niewłaściwie zabezpieczony” dach. Na liście wyłączeń mogą się bowiem znaleźć sytuacje podobne do tej, o której czytamy w ubezpieczeniu WARTA Dom Komfort Plus. Towarzystwo nie poniesie odpowiedzialności za “zalania wodą pochodzącą z opadów atmosferycznych poprzez dach, obróbki blacharskie, zanieczyszczone rynny lub rury spustowe, niewłaściwie zabezpieczone lub niezabezpieczone ściany, balkony, tarasy, jeżeli obowiązek konserwacji urządzeń, instalacji lub elementów należał do ubezpieczonego, a został przez niego zaniedbany”.
3. Niezabezpieczone nieszczelności, które można było wykryć wcześniej
Trudność z otrzymaniem odszkodowania może się pojawić również wówczas, gdy zakład ubezpieczeń uzna, że szkoda powstała wskutek niedbalstwa ze strony osoby ubezpieczonej. Przykładem może być brak wypłaty odszkodowania za zalanie, gdy woda przedostała się przez nieszczelne okna, drzwi, dach, balkon czy instalacje, a obowiązek ich konserwacji należał do ubezpieczonego. W opisie wyłączeń odpowiedzialności, na przykład w ubezpieczeniu mieszkań i domów Ergo Hestii, spotyka się wskazanie, że jeśli ubezpieczony nie ma obowiązku konserwować elementów budynku, ale wiedział o ich nieszczelności, odszkodowanie nie będzie wypłacone, gdy pisemnie nie wystąpił do właściciela lub administratora budynku o usunięcie zaniedbań.
4. Rzeczy pozostawione na balkonie
W ubezpieczeniach domów i mieszkań wyłączenie odpowiedzialności w przypadku nawałnic dotyczy też często rzeczy pozostawionych na niezabudowanym balkonie lub tarasie. Np. w PZU ochroną ubezpieczeniową nie będą objęte “zalane wskutek opadu ruchomości domowe znajdujące się na balkonach lub tarasach, z wyłączeniem anten telewizyjnych i radiowych zainstalowanych na zewnątrz lokalu mieszkalnego lub budynku mieszkalnego i trwale z nim związanych”.
5. Zabrudzone i zniszczone od deszczu elewacje
Jeśli w wyniku opadów uszkodzeniu i zabrudzeniu uległa zewnętrzna elewacja budynku, również nie zawsze uda się uzyskać za to odszkodowanie. Np. WARTA wyłącza odpowiedzialność za “zabrudzenia, poplamienia, odbarwienia, uszkodzenia tynków zewnętrznych i elewacji na skutek zalania wodą pochodząca z opadów atmosferycznych”.
6. Samochód zaparkowany pod drzewem
Popularne AC ma zabezpieczać finansowo właściciela pojazdu, jeśli jego samochód uległ zniszczeniu. Na odszkodowanie nie mają jednak co liczyć kierowcy, którzy mimo posiadania polisy AC, zaparkowali swoje auto pod drzewem. Ubezpieczyciel może udowodnić im w takiej sytuacji “brak należytej staranności” lub nawet “rażące niedbalstwo”, jeśli istniała możliwość przestawienia pojazdu w inne, bezpieczne miejsce z daleka od drzew.
7. Silnik uszkodzony w wyniku zassania wody
Do katalogu powodów zniszczenia pojazdu objętych polisą AC może należeć również zalanie wskutek deszczy ulewnych. Nie jest to jednak standardem, a jeśli się pojawi w zakresie ubezpieczenia o wypłacie odszkodowania mogą decydować pewne niuanse. Często towarzystwa nie będą bowiem brały na siebie odpowiedzialności, jeśli woda zostanie zassana do działającego silnika. Np. Proama w zapisach ubezpieczeń komunikacyjnych stwierdza, że świadczenie assistance nie przysługuje, jeśli zdarzenie polegało na “uszkodzeniu silnika pojazdu wskutek zassania wody podczas jego pracy lub próby uruchomienia silnika w warunkach stwarzających takie zagrożenie”. Oznacza to, że jeśli kierowca wjedzie w głęboką kałużę, której nie da się ominąć powinien wyłączyć silnik, tak żeby woda nie uszkodziła motoru i elektroniki pojazdu. Inaczej firmy ubezpieczeniowe mogą uznać, że kierowca nie zastosował żadnych środków, aby zminimalizować rozmiar szkody.
www.Bankier.pl