Zbliżeniowa forma płatności jest bardzo wygodna, ponad połowa kart płatniczych w naszym kraju korzysta z tej technologii. Nie musimy wpisywać pinu ani nosić gotówki w portfelu. Obecnie prawie wszystkie sklepy umożliwiają płatności zbliżeniowych.
Banki wprowadzają również oprócz płatności zbliżeniowych kartą płatniczą płatności za pomocą telefonu. Z biegiem czasu powstało wiele mitów na ten temat. Niektórzy sądzą że jest to zdecydowanie mniej bezpieczne niż potwierdzanie płatności pinem, a inni uważają zupełnie inaczej. Ilu ludzi tyle różnych opinii. Jednakże kilku z nich ma rację, ponieważ żadna forma płatności nie jest w 100 procentach bezpieczna.
Banki chcąc chronić swoich klientów przed nieautoryzowanym korzystaniem z karty zbliżeniowej pozwala na ustaleniu dziennego limitu transakcji, w których nie musimy wpisywać pinu. Może to być określona wartość pieniężna lub ilość płatności. Najczęściej jest to do 3-5 transakcji z rzędu na maksymalną kwotę 150-300 zł. W internecie można się spotkać z artykułami lub filmami, na których widać jak ktoś chodzi z terminalem i przykładając go do torby lub kieszeni dzięki płatności zbliżeniowej pobiera pieniądze z naszego konta. Może to się wydać absurdalne, ale współcześni złodzieje mają dostęp do najnowszej technologii a ich sztuczki stają się coraz bardziej wyrafinowane. W teorii jest to możliwe, jednak w praktyce jest zupełnie inaczej ponieważ taki terminal zostałby szybko zablokowany.
Jednakże ludzie, którzy się tego obawiają stosują dodatkowe zabezpieczenia w postaci specjalnego etui na karty zbliżeniowe. Wystarczy jednak posiadanie dwóch kart lub więcej w portfelu, które skutecznie zakłócą wzajemnie swój sygnał. Oczywiście szansa, że ktoś okradnie nas właśnie w ten sposób jest praktycznie zerowa, ale należy zdawać sobie sprawę zarówno z plusów jak i minusów danej formy płatności. Bardziej prawdopodobna jest zwyczajna kradzież karty i jej późniejsze wykorzystanie w sklepie. Na całe szczęście niektóre banki wysyłają smsem potwierdzenie wykonania transakcji, dlatego w razie nieautoryzowanego użycia bardzo szybko można zablokować kartę i zgłosić kradzież organom ścigania zanim złodziej narobi spustoszenia na stanie naszego konta bankowego. W związku z licznymi zgłoszeniami banki coraz lepiej chronią nasze pieniądze, ponieważ to w ich interesie jest abyśmy czuli się pewni i korzystali z ich usług. Konkurencja na rynku jest bardzo duża, a zmiana banku prosta i nie wymagająca dużego zachodu.
Kolejnym problemem płatności zbliżeniowych są transakcje wykonywane offline, czyli takie podczas których saldo klienta nie jest sprawdzane podczas płacenia przez co w teorii możliwe byłoby nieumyślne przekroczenie debetu lub wyzerowanie stanu konta przez złodzieja. Na całe szczęście to tylko teoretyczne rozważania, ponieważ MasterCard autoryzuje płatności tylko w trybie online a wszystkie karty Visa mają ustalony limit transakcji bezstykowych offline na 150 zł. Czasami pojawi się zupełnie losowo prośba o wpisanie pinu podczas płatności zbliżeniowej. Jest to dodatkowe zabezpieczenie mające na celu złapania złodzieja, który nie jest świadomy tego, że terminal może poprosić o pin bez żadnego uzasadnienia.
Karty zbliżeniowe mają przewagę nad tradycyjnymi w tym względzie, że karta nie jest wkładana do żadnego czytnika, które może skanować pasek magnetyczny zapisując nasze dane. Jeżeli nie przekażemy nikomu naszej karty możemy być praktycznie pewni, że nic złego się z nią podczas transakcji nie stało. Odsetek oszustw na tle normalnych transakcji jest bardzo niewielki i stanowi ułamek jednego procenta. Najgorszym zabezpieczeniem są sami użytkownicy którzy nie pilnują swoich kart, często zostawiają je w miejscach narażonych na kradzież lub nieautoryzowane użycie. Niektórzy aby mieć pewność co do prawidłowości transakcji używają dwustopniowego zabezpieczenia. Nawet w przypadku, kiedy ktoś jest w posiadaniu naszej karty płatniczej oraz pinu jesteśmy bezpieczni ponieważ musimy potwierdzić każdą transakcję hasłem sms, pinem w aplikacji mobilnej albo odciskiem palca jeśli jesteśmy posiadaczami lepszych smartphonów.
Najbardziej trzeba uważać na płatności w internecie. Czasami słyszy się, że dane kart klientów sklepu zostają wykradzione przez hakerów, dlatego najlepiej nie zapisywać nigdzie danych karty płatniczej ani hasła do konta. Dodatkowo co jakiś czas dobrze jest zmienić hasło dostępu aby mieć pewność że nikt inny nie jest w jego posiadaniu. Trzeba również zwrócić uwagę na to, aby podczas transakcji strona internetowa była szyfrowana przez certyfikat SSL. Jeżeli podejrzewamy, że strona nie jest odpowiednio zabezpieczona należy jak najszybciej przerwać płatność i zawiadomić odpowiednie organy o domniemaniu oszustwa.
Nowoczesne technologie niosą za sobą dużą wygodę ale również nowe niebezpieczeństwa. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że w dzisiejszym świecie nie jest wcale tak trudno paść ofiarą oszustów. Nie można jednak popadać w skrajność. Jeżeli będziemy korzystać ze zbliżeniowych kart płatniczych z głową to nic złego nie ma prawa się wydarzyć.