Sposobów na obniżenie raty kredytu jest kilka. Trzeba jednak samemu oszacować, czy lepiej negocjować dłuższy termin spłaty, przewalutować kredyt czy też samemu kupować walutę taniej poza bankiem.
Każdy chciałby płacić niższe raty, zwłaszcza jeśli na kilkanaście lub kilkadziesiąt lat związany jest kredytem mieszkaniowym. Aby było to możliwe, istnieje kilka rozwiązań. Można spróbować ponegocjować z bankiem zawieszenie raty na parę miesięcy lub wydłużenie okresu spłaty całego kredytu. Zmiana warunków wiąże się jednak najczęściej z dodatkową opłatą za sporządzenie aneksu do umowy.
Płacę sam
Gdy zaciągnęliśmy kredyt w obcej walucie, można spróbować jeszcze innego wariantu. Aby nie być uzależnionym od marży, jaką nalicza sobie bank w dniu rozliczania kolejnej comiesięcznej raty kredytowej, rozwiązaniem będzie kupowanie na własną rękę euro czy franka po znacznie niższym kursie. Taki oferują m.in. kantory internetowe. – To usługa, która działa na podobnych zasadach, jak tradycyjny kantor, tyle że wymiany dokonujemy w oparciu o przelewy bankowe. Jest tak samo bezpieczna jak bankowość elektroniczna. Oprócz tego podczas dokonywanych transakcji można sporo zaoszczędzić na wymianie – nawet do 6% w porównaniu z ofertami banków. Przykładem takiego narzędzia jest Internetowykantor.pl, za pośrednictwem którego można wymienić 20 walut – mówi Łukasz Olek z Currency One SA, lidera rynku wymiany walut online i operatora serwisów Internetowykantor.pl i Walutomat.pl.
Dla przykładu, wymieniając ratę w wysokości ok. 600 CHF, zaoszczędzimy nawet do 70 zł.
Warto też dodać, że aby móc samemu spłacać kredyt walutą kupioną poza bankiem, trzeba podpisać aneks do umowy kredytowej. Reguluje to bowiem ustawa antyspreadowa z 26 sierpnia 2011 r.
Przewalutowanie
Kolejnym rozwiązaniem jest możliwość wnioskowania o obniżenie marży, ale na to z reguły banki godzą się niechętnie. Alternatywą jest przewalutowanie kredytu, jeśli skalkulujemy sobie, że taniej nas wyniesie kredyt spłacany w złotówkach. Zazwyczaj kredyty walutowe są jednak niżej oprocentowane.
Prognozy kredytowe
O tym, że Polacy przywykli brać kredyty, świadczy raport Millward Brown przygotowany na zlecenie Biura Informacji Kredytowej i Fundacji Kronenberga. Okazuje się, że 2014 rok zamknął się rekordową kwotą 77,8 mld zł. Dominują w niej kredyty konsumpcyjne. Odnotowano za to spadek liczby kredytów mieszkaniowych, które głównie zaciągano we frankach szwajcarskich i przede wszystkim w dużych miastach. Z danych szacunkowych zawartych w raporcie wynika, że co siódmy badany Polak w najbliższym czasie planuje wziąć kredyt konsumpcyjny.
Mając różne możliwości zmniejszenia comiesięcznych zobowiązań wobec banku, warto zastanowić się nad tym, czy nie podjąć próby zmiany aktualnej sytuacji. Nie warto też czekać z tym aż do momentu, kiedy obniży się nasza stopa życiowa, tylko już teraz zabezpieczyć swoją przyszłość, gromadząc oszczędności z wymiany walut.