Skutki recesji najbardziej odczują przedsiębiorcy z branży budowlanej, obrotu nieruchomościami, tekstylnej i branży logistycznej. Prognozuje się, że 10 proc. firm działających w branży transportowej może upaść jeszcze w tym roku ? wynika z raportu ryzyka branżowego wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet.
Analizie poddano 350 tys. polskich przedsiębiorstw pod względem oceny i branży ich działania. Uwzględniono również 28 tys. najnowszych sprawozdań finansowych za rok 2008, co stanowi 90 proc. wszystkich dostępnych sprawozdań finansowych z Krajowego Rejestru Sądowego. Analiza ta stanowi swoistego rodzaju barometr ryzyka branżowego ? nie tylko pokazuje obecną kondycję polskich przedsiębiorstw, ale może stanowić prognostyk na przyszłość pod względem planowanych inwestycji w poszczególne sektory gospodarki.
Z danych zawartych w raporcie wynika, że skutki recesji najbardziej odczują przedsiębiorcy z branży budowlanej, obrotu nieruchomościami, tekstylnej i branży logistycznej.
Najtrudniej w transporcie
Prognozuje się, że 10 proc. firm działających w branży transportowej może upaść jeszcze w tym roku. Kryzys gospodarczy w tej branży nie tylko rozpoczął się wcześniej, ale jest także większy niż w innych dziedzinach krajowej gospodarki. Symptomy kryzysu w tej branży przyszły z Zachodu, a głównej przyczyny upatruje się w nagłym spadku zamówień. Faktem jest, że spadająca cena paliwa znacznie obniża koszty działania przedsiębiorców, co niejednokrotnie ratuje przedsiębiorstwa przed masowym upadkiem. Analizie poddano 3 632 przedsiębiorstwa działające w sektorze transportu kołowego towarów, przy czym blisko 38 proc. znajduje się w bardzo złej kondycji finansowej.
Zaleganie z płatnościami
Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w branży transportu wodnego (na podstawie analizy 327 firm), kolejowego (na podstawie analizy 96 firm), powietrznego (na podstawie analizy 118 firm), gdzie odsetek firm znajdujących się w złej kondycji finansowej wynosi odpowiednio: 40,7 proc., 45,8 proc., 71,20 proc. Pogarszającą się kondycję sektora transportowego potwierdzają dane z programu monitorującego przeterminowane płatności. W raporcie za wrzesień 2009 r. odnotowano 1 563 firmy, które zalegają z płatnością wobec kontrahenta. Stanowi to wzrost o 156 firm w porównaniu z wrześniem 2008 r., gdzie tych firm odnotowano 1407. Prognozuje się, że ogółem w 2009 r. upadłość i likwidację może ogłosić około 420 przedsiębiorców z branży transportowej, głównie tych z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Dla porównania w 2008 r. upadłość i likwidację ogłosiło 110 przedsiębiorców.
Budownictwo ciężkie
Jak wynika z danych, lepszą kondycję wykazują przedsiębiorstwa specjalizujące się w budownictwie ciężkim. Blisko 21 proc. to przedsiębiorstwa z silną kondycją finansową, tylko 32 proc. firm budownictwa ciężkiego na dzień sporządzenia raportu ryzyka branżowego Dun & Bradstreet znajduje się w bardzo złej kondycji finansowej. Wartym podkreślenia jest fakt, że ponad 26 proc. przedsiębiorstw stanowią firmy w bardzo słabej kondycji finansowej. Na tym tle najlepszą kondycją wykazują się budowlane przedsiębiorstwa specjalistyczne. Spośród 9 800 przedsiębiorstw blisko 1/3 znajduje się w dobrej i bardzo dobrej kondycji finansowej.
To nie koniec
Kryzys na rynkach finansowych oraz rosnące koszty inwestycji odbiły się na branży budowlanej, która stanowi swoistego rodzaju prognostyk dla kondycji finansowej gospodarki Polski. Analiza 1 408 przedsiębiorstw działających w branży budowlanej pokazuje nie tylko obecną kondycję firm, ale także stanowi prognostyk na przyszłość. Ogółem przeanalizowano 11?797 firm budownictwa ogólnego i 2 711 firm z branży budownictwa ciężkiego. Odsetek przedsiębiorstw znajdujących się w złej kondycji finansowej stanowi odpowiednio 47,7 proc. i 32,2 proc. Dane te pokazują, że do końca kryzysu w branży budowlanej jeszcze bardzo daleko i należy spodziewać się znacznie większej liczby upadłości i likwidacji w tej branży w porównaniu z 2008 r.
Zatory płatnicze
Recesję poważnie odczuwa ponad połowa przedsiębiorców działających na rynku budowlanym. Przy czym istnieją przesłanki ku temu, aby sądzić, że blisko 1/6 przedsiębiorstw nie przetrwa recesji. Prognozuje się bowiem, że w br. i w pierwszych miesiącach 2010 r. w stan likwidacji i upadłości zostanie postawionych około 1 000 przedsiębiorstw z branży budowlanej. Stanowić to będzie 50-proc. wzrost w porównaniu z 2008 r., gdzie na podstawie listy upadłości i likwidacji odnotowano 503 likwidacje i upadłości. Niewątpliwie największym problemem w branży budowlanej są zatory płatnicze, które stają się smutną rzeczywistością. W wrześniu 2008 r. ze swoich zobowiązań płatniczych dla branży budowlanej nie wywiązało się 2 975 przedsiębiorców. Jednak już w czerwcu br. odnotowano 3 506 firm.
Słaba kondycja
Z danych wynika, że lepszą kondycję wykazują przedsiębiorstwa specjalizujące się w budownictwie ciężkim. Blisko 21 proc. to przedsiębiorstwa z silną kondycją finansową, tylko 32 proc. firm budownictwa ciężkiego na dzień sporządzenia raportu ryzyka branżowego znajduje się w bardzo złej kondycji finansowej. Wartym podkreślenia jest fakt, że ponad 26 proc. przedsiębiorstw stanowią firmy w bardzo słabej kondycji finansowej. Na tym tle najlepszą kondycją wykazują się budowlane przedsiębiorstwa specjalistyczne. Spośród 9 800 przedsiębiorstw blisko 1/3 znajduje się w dobrej i bardzo dobrej kondycji finansowej.
Bez płynności
Wygląda więc na to, że zanosi się na powtórkę z roku 1995, kiedy to na rynku budowlanym pojawił się problem zatorów płatniczych. Wówczas wiele firm lawinowo traciło płynność finansową, co przekładało się na ich upadek, gdyż nie były w stanie spłacić swoich zobowiązań wobec ZUS czy też Urzędu Skarbowego. Nie pomagało tłumaczenie, że nie zapłaciłem, bo i mnie nie zapłacono.
Zapaść
Kryzys finansowy w branży budowlanej uderzył przede wszystkim w branże budownictwa mieszkaniowego i sektor obrotu nieruchomościami. Ogółem przeanalizowano 11?775 firm. Jak pokazują dane, ponad 52 proc. znajduje się w złej kondycji finansowej. Dla porównania w 2008 r. upadły bądź zostały zlikwidowane 164 firmy. Oczywiście taka sytuacja ściśle związana była z boomem na rynku mieszkaniowym, który trwał w latach 2007 i 2008. Jednak w chwili obecnej możemy mówić o poważnej zapaści na rynku nieruchomości, a wszystko wskazuje na to, że oczekiwać można dalszego pogorszenia. Szacuje się bowiem, że w wyniku spowolnienia w branży recesji nie przetrwa co dziesiąte przedsiębiorstwo, co można oszacować na około 600 przedsiębiorstw.
Brak finansowania
Na zjawisko to nakłada się przede wszystkim zahamowanie kredytowania firm deweloperskich i obrotu nieruchomościami, co w konsekwencji prowadzi do utraty ich płynności finansowej i ogłoszenia upadłości. Najbardziej niepokojącym zjawiskiem jest jednak fakt, że kryzys w sektorze budownictwa mieszkaniowego realnie przekłada się na stagnację w branżach bezpośrednio związanych z deweloperami. Najszybciej spowolnienie odczuli producenci materiałów budowlanych. Z mniejszym popytem muszą się liczyć także producenci ceramiki budowlanej, cementu, stolarki budowlanej, armatury i w dalszej perspektywie także materiałów wykończeniowych.
Nie jest źle
Obecną sytuację wśród przedsiębiorców z sektora wytwórczego można określić jednym słowem ? zróżnicowana. Zróżnicowanie to w ogromniej mierze można przypisać poszczególnym branżom. Z poniższego wykresu wynika, że w najsłabszej kondycji znajdują się producenci wyrobów tytoniowych, artykułów chemicznych i tekstylnych. Odpowiednio odsetek przedsiębiorstw w ocenie Dun & Bradstreet w bardzo złej kondycji finansowej stanowi 42,20 proc., 35 proc., 32,90 proc. Jednocześnie warto zwrócić uwagę na fakt, że najbardziej zagrożonymi branżami w przyszłości będą te produkujące meble, odzież i papier. W tych sektorach bowiem odnotowuje się bardzo wysoki wskaźnik przedsiębiorstw w słabej kondycji, ale nie bardzo złej.
Czy będzie gorzej?
Jak pokazują raporty handlowe, można w najbliższych miesiącach spodziewać się pogorszenia kondycji tych przedsiębiorstw. Spośród ujętych branż w zestawieniu najlepszą kondycją wykazują się przedsiębiorstwa z sektora producentów tworzyw sztucznych, sprzętu elektronicznego oraz wyrobów metalowych. Faktem jest, że w najlepszej kondycji znajdują się firmy z sektora producentów sprzętu elektronicznego, bowiem analiza 2 298 przedsiębiorstw wykazuje, że ponad 50 proc. znajduje się w bardzo dobrej i dobrej kondycji finansowej. Jednocześnie odsetek firm w słabej i bardzo złej kondycji jest jednym z najniższych spośród wszystkich analizowanych branż.
Tomasz Starzyk – autor jest analitykiem biznesowym Dun & Bradstreet Poland dla www.GazetaFinansowa.pl