Jeszcze do niedawna domowe finanse były domeną mężczyzn. Obecnie coraz więcej kobiet stawia na niezależność, a sfera finansów jest jednym z obszarów, w którym panie chcą nie tylko odnosić sukcesy, ale przede wszystkim podejmować samodzielne decyzje. Zdecydowana większość kobiet chce także łączyć pracę zawodową z wychowywaniem dzieci.
Jeśli nie uda się wynegocjować elastycznego systemu pracy na etacie zakładają firmy. Według Centralnego Biura Informacji Gospodarczej (COIG) obecnie należy do nich ponad 37 proc. małych przedsiębiorstw, a to jeden z najlepszych wyników spośród krajów Unii Europejskiej. Eksperci Invigo, internetowego pośrednika hipotecznego sprawdzili czy banki są przychylne niezależnym kobietom, które chciałyby samodzielnie zakupić mieszkanie na kredyt.
Pracujące i niezależne finansowo mamy mogą ubiegać się o kredyt mieszkaniowy na takich samych zasadach jak inni kredytobiorcy. Szansa na uzyskanie finansowania zakupu mieszkania jest uzależniona od poziomu ich dochodów, a także indywidualnie wyliczonej zdolności kredytowej. Warto wiedzieć, że na polskim rynku usług bankowych nie istnieją żadne uwarunkowania formalne, które w jakikolwiek sposób zmniejszałyby szanse przyszłych mam na uzyskanie kredytu.
Zdolność kredytowa
Eksperci Invigo sprawdzili, jakiej wysokości kredyt otrzyma dziś 30 letnia kobieta, uzyskująca średnie wynagrodzenie, w zależności od jej sytuacji rodzinnej i zawodowej. A następnie ocenili szanse kobiety ? klientki banku, na uzyskanie finansowania mieszkania o powierzchni 30 m2 i wartości 250 tys. zł. Kredyt miałby wynieść 200 tys. zł i być spłacany przez 30 lat.
W pierwszym kwartale 2011r. według danych GUS przeciętne miesięczne wynagrodzenie wyniosło 3.466 zł. brutto, czyli około 2460 zł. na rękę. Wyliczenia zdolności kredytowej mają charakter uśredniony, zdolność kredytowa w wybranym banku może się różnić.
Niezależna, utrzymująca się z pracy na etacie ?
Przeciętnie zarabiająca kobieta, posiadająca umowę o pracę na czas nieokreślony, może z powodzeniem starać się o kredyt w wysokości 238 543 zł, a więc w kwocie przekraczającej średni kredyt mieszkaniowy udzielony w Polsce w I kwartale 2011r. (dla porównania wg. ZBP AMRON SARFIN – 208, 3 tys. zł).Biorąc pod uwagę aktualną średnią cenę transakcyjną na warszawskim rynku mieszkaniowym – 7982 zł za m2 – klientka może wnioskować o kredyt na zakup 30 metrowego mieszkania. Co ważne, samodzielnie byłaby w stanie poradzić sobie z miesięczną ratą w wysokości 1461 zł – w przypadku kredytu w PLN lub 1169 zł – w przypadku kredytu
w walucie obcej.
A jeśli okazałoby się, że klientka banku jest w ciąży?.
Powyższa analiza pozwala zauważyć, że fakt istnienia ciąży nie jest bezpośrednim powodem wpływającym na zdolność kredytową klientki. Niezależnie od jej stanu, nadal najważniejszym kryterium decyzji o przyznaniu ewentualnego kredytu jest poziom uzyskiwanych przez panią dochodów oraz wysokość innych zobowiązań finansowych. Oczekiwanie na dziecko sprzyja dodatkowym wydatkom. Koszt wyprawki dla nowego członka rodziny może wahać się od kilkuset do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. W takich sytuacjach często pojawiają się dodatkowe zobowiązania np. raty niewielkich kredytów gotówkowych lub limity w kontach lub kartach. Powyższe zestawienie pokazuje, że nawet niewielkie kwoty wyraźnie obniżają zdolność kredytową i kwotę potencjalnego kredytu. Niestety, w analizowanym przypadku, właśnie ze względu na dodatkowe obciążenia, zakup 30 metrowego mieszkania okazałby się niemożliwy ze względu na brak zdolności kredytowej klientki, która przy obecnych dochodach nie mogłaby opłacać comiesięcznej raty w wysokości 1199 zł tj. uśrednionej raty jaką należałoby przyjąć przy tego typu kredycie (jej zdolność kredytowa dla raty w PLN wynosi tylko 1136 zł).
Warto zwrócić uwagę, że sytuacja zmieniłaby się już przy niewielkiej podwyżce dochodów. Miesięczna pensja na poziomie 2600 zł netto zaowocowałaby korzystniejszą kalkulacją zdolności kredytowej ? dla raty w PLN była by to kwota 1275 zł, natomiast dla raty kredytu zdenominowanego w walucie obcej ? odpowiednio 1020 zł.
A to już pozwoliłoby przyszłej mamie poradzić sobie z comiesięczna ratą. Warto wiedzieć, że bank obliczając zdolność kredytową nie brałby pod uwagę dziecka, które wkrótce przyjdzie na świat, a jedynie średnie wydatki, które z reguły kalkuluje się na utrzymanie jednej osoby.
Komentarz eksperta Invigo:
– Banki posiadają odmienne procedury kredytowe. Choć wśród powszechnie stosowanych zasad trudno znaleźć takie, które bezpośrednio utrudniają przyszłym mamom uzyskanie kredytu, w praktyce bywa różnie. To jak zachowa się bank, w dużej mierze zależy od tego, czy kobieta w ciąży zamierza wziąć kredyt sama, czy z mężem (partnerem). Jeśli okaże się, że o kredyt wnioskuje para i druga osoba ma stabilny wysoki dochód, banki chętnie udzielą kredytu. Gdy o pieniądze stara się samotna przyszła mama nie zawsze jest to już takie oczywiste. Banki podchodzą z rezerwą do kobiet w ciąży, ponieważ obawiają się, że przyszła mama nie wróci do pracy po urlopie macierzyńskim i pojawią się kłopoty w spłacie kredytu. Żaden pracownik banku nie spyta oczywiście, czy klientka spodziewa się dziecka, ale wystarczy, że w notatkach dopisze, że jest ona w widocznej ciąży. W niektórych zaświadczeniach o zarobkach pojawia się rubryka, czy pracownik przebywa na długotrwałym zwolnieniu lekarskim. Odpowiedź pozytywna dla banku oznacza, że zwolnienie może być spowodowane ciążą ? wyjaśnia Maciej Chyziak, ekspert Invigo.
A jeśli klientka banku jest już mamą?
Kobieta, która urodziła dziecko i przebywa na urlopie macierzyńskim, który lada moment przerodzi się w bezpłatny urlop wychowawczy nie może liczyć na dużą przychylność banku. Fakt, że młoda mama, mimo że zatrudniona na etacie, nie może wykazać bieżących dochodów pozbawi ją szansy na pomyślne zakończenie procedury kredytowej, aż do czasu jej powrotu do pracy. Oczywiście, kredyt mógłby zostać udzielony świeżo upieczonym rodzicom, a więc w przypadku jeśli mama byłaby drugą osobą wnioskującą o kredyt
w towarzystwie swojego męża. O wysokości kredytu decydowałby wtedy poziom dochodów osiąganych przez partnera.
Urlop wychowawczy w połączeniu z pracą na własny rachunek?
Obecnie często się zdarza, że młode mamy obok obowiązków związanych z wychowywaniem dziecka część swojego czasu chcą poświęcać pracy zawodowej. Nie zawsze udaje się realizować własne plany w oparciu o etat. W związku z tym wiele kobiet decyduje się na przejście na własny rozrachunek (np. działalność gospodarcza), a tym samym pracę w elastycznym systemie godzinowym. Jest to najprostszy sposób połączenia obowiązku wychowania dziecka z pracą. Powyższa analiza pokazuje, że również w tym przypadku uzyskanie kredytu na zakup 30 metrowego mieszkania mogłoby stanowić problem. I znów bezpośrednią przyczyną byłby poziom dochodów, a właściwie brak zdolności kredytowej, która jak wiadomo jest szacunkiem możliwości spłaty kredytu wraz z odsetkami w oparciu o osiągane dochody oraz bieżące zobowiązania kredytobiorcy. Podczas analizowania zdolności kredytowej niezależnej mamy pod uwagę brane są koszty utrzymania zarówno jej samej, jak i dziecka. A więc szansa na kredyt byłaby większa jeśli dochody mamy ? klientki banku byłyby nieco wyższe.
Jak wysoki deficyt zarobków dzieli niezależną mamę od kredytu?
Okazuje się, że wzrost zarobków o 739 zł czyli do poziomu 3200 zł na rękę miesięcznie znacznie poprawiłby zdolność kredytową mamy ubiegającej się o kredyt. Przy takim poziomie dochodu bank uzna, że może ona samodzielnie opłacać miesięczną ratę w PLN w wysokości 1200 zł lub 960 zł w przypadku raty kredytu zdenominowanego w walucie obcej.
Bycie niezależnym przedsiębiorcą w niektórych przypadkach stwarza dodatkowe trudności w procesie ubiegania się o kredyt mieszkaniowy. Oczywiście nie wyklucza to uzyskania kredytu, ale od potencjalnego kredytobiorcy wymaga większego przygotowania do procedury (bardziej zaostrzone wymogi formalne niosą ze sobą konieczność przedstawiania dodatkowych dokumentów potwierdzających poziom dochodów, zabezpieczeń, zdolność kredytowa jest badana w dłuższym okresie, a w związku z tym będą wymagane dokumenty z bardziej odległych okresów rozliczeniowych np. poprzedniego roku etc.) oraz cierpliwości (procedura może rozciągnąć się w czasie, nawet do kilku tygodni).
Niezależna mama, samotnie wychowująca dziecko może szukać możliwości dofinansowania kredytu!
Program ?Rodzina na swoim? został stworzony z myślą o małżeństwach osiągających minimalne dochody oraz osobach samotnie wychowujących dzieci. Wśród nich są oczywiście matki samotnie wychowujące dzieci. Aby wziąć udział w programie muszą pamiętać o spełnieniu wymogów programu – dziecko musi spełniać warunek odnośnie wieku. Nie może mieć więcej niż 25 lat. Ponadto musi kontynuować naukę chyba, że na dziecko jest pobierany zasiłek pielęgnacyjny. W takim przypadku nie jest ważny jego wiek.
Poddawana niniejszej analizie świeżo upieczona mama (osiągająca dochód na poziomie średniej krajowej), której zdolność kredytowa została obciążona kosztami utrzymania dziecka, nie może pochwalić się dużą szansą na przyznanie kredytu. Banki ocenią jej możliwości finansowe na bardzo niskim poziomie ? 469 zł dla kredytów złotówkowych oraz 369 zł dla kredytów walutowych. Z pewnością nie wystarczy to na spłatę comiesięcznej raty nawet najbardziej atrakcyjnego cenowo kredytu (w tym kredytu z dopłatą państwa).
Ale jeśli mama troszeczkę popracuje nad tym, aby jednak udało się wykazać nieco wyższy dochód rzędu 2700 zł netto, to automatycznie zyska możliwość ubiegania się o kredyt z dopłatą państwa. Przy podniesionych dochodach jej zdolność kredytowa zostanie określona na poziomie 700 zł, a to pozwoli już na spłatę comiesięcznej, obecnie minimalnej raty, w wysokości około 678 zł. Warto dodać, że jeśli klientka otrzyma preferencyjny kredyt – państwo będzie dokładało do jej raty 508 zł miesięcznie, przez maksymalny okres 8 lat.
Komentarz eksperta
– Banki posiadają zróżnicowane procedury kredytowe, jednak wśród tych powszechnie stosowanych trudno znaleźć elementy, które byłyby dowodem na to, że banki zwiększają ryzyko w przypadku kobiet ubiegających się o kredyt, w porównaniu np. do mężczyzn. Coraz częściej można także zauważyć, że banki są nawet skłonne udzielać przyszłym (bądź świeżo upieczonym matkom) wsparcia, które powoli im na regularne spłaty zobowiązania. Wśród najczęściej stosowanych rozwiązań są różnego rodzaju wakacje kredytowe, karencje
w spłacie odsetek kapitałowych, a także indywidualnie ustalane odstępstwa od standardowego harmonogramu spłat w przypadku zaistnienie trudnych sytuacji życiowych, a do takich można zaliczać ciążę, poród lub inne trudności związane z wychowywaniem dziecka. Warto podkreślić, że banki podchodzą do kredytobiorców w sposób ?życiowy?, w wielu przypadkach niewielka pomoc udzielona osobie spłacającej kredyt skutkuje wzmocnieniem lojalności klienta, co przekłada się nie tylko na rozpatrywany kredyt, ale na ogólną ofertę banku, podkreśla Maciej Chyziak, ekspert Invigo.
Atrakcyjna marża – 0,79 proc. – w przypadku BNP Paribas – oferującego kredyt z dopłatą – jest marżą promocyjną. Dedykowaną klientom, którzy otworzą konto w Banku, zadeklarują miesięczne wpływy w kwocie nie niższej niż 1 proc. udzielonego kredytu oraz będą dokonywać minimum 3 transakcji bezgotówkowych w miesiącu. Po upływie 3 lat kredytowania marża wynosi 1.29 proc. Bank Ochrony Środowiska ? lider w kategorii kredytów zdenominowanych w EURO oferuje promocyjną marżę w pierwszym roku kredytowania dla klientów, którzy otworzą konto w Banku (wraz z deklaracją wpływów z tytułu wynagrodzenia w wysokości min. 2 500 zł), wykupią oferowane przez bank ubezpieczenie nieruchomości oraz grupowe ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (z miesięczną regularną składką w wysokości 0.10 proc. kwoty udzielonego kredytu ? jednak nie mniejszą niż 200 zł przy programie inwestycyjnym na okres 7 lat lub 300 zł na okres 5 lat). W kategorii kredytów we franku szwajcarskim najlepsze warunki proponuje bank Nordea. Natomiast możliwość uzyskania kredytu w PLN warto sprawdzić w BNP Paribas. W przypadku tego banku comiesięczna rata wyniesie 1103 zł, a oprocentowanie (5,24 proc.) będzie najniższe na rynku. Bank pobierze prowizję w wysokości 1,95 proc., ale w zamian za to zaoferuje promocyjną marżę – 0,79 proc. Warto dodać, że promocyjna oferta obowiązuje w przypadku klientów, którzy otworzą konto w banku, zadeklarują miesięczne wpływy w kwocie nie niższej niż 1 proc. udzielonego kredytu (w przypadku analizowanego kredytu trzeba zadeklarować min. 2 tys. zł.) oraz będą dokonywać minimum 3 transakcje bezgotówkowe w miesiącu. Promocyjna marża będzie obowiązywać przez trzy pierwsze lata kredytowania nieruchomości, a to oznacza, że po upływie tego okresu kredytobiorca będzie musiał ponosić wyższy koszt marży – 1.29 proc.
O Invigo:
Invigo S.A. to jedyna w Polsce firma udostępniająca kredyty hipoteczne w modelu direct, czyli przez Internet i telefon. Klient samodzielnie sprawdza swoją zdolność kredytową i dopasowane do swoich potrzeb szczegółowe oferty 22 banków. Ma do dyspozycji konsultanta Invigo, który asystuje mu w całym procesie – od wyboru oferty do wypłaty kredytu. Dodatkowo, Klient otrzymuje od Invigo premię, zależną od wysokości zaciągniętego kredytu ? nawet do 3000 zł. W 2011 r. firma rozpoczęła budowę sieci Invigo Access Point – nowoczesnych punktów dostępu do kredytów hipotecznych, będących uzupełnieniem obsługi internetowej i telefonicznej. Pierwsze punkty dostępu Invigo działają już w Warszawie, Gdańsku oraz Łodzi. Invigo rozwija również sprzedaż kredytów hipotecznych w innowacyjnym modelu współpracy z pośrednikami finansowymi oraz firmami z rynku nieruchomości. Szczegółowe informacje o firmie dostępne są na https://www.invigo.pl.
Przejdź na bloga www.blog.finanseosobiste.pl ,
Przejdź do działu Nowe produkty finansowe
Odwiedź inne serwisy grupy www.FinanseOsobiste.pl
www.nieruchomosciowo.biz
www.UbezpieczeniaPoLudzku.pl
www.poznajTFI.pl
www.AlternatywneInwestycje.com