RRSO, termin wprawdzie znany, bo dużo się o nim mówi w kontekście kredytów czy pożyczek, ale nie każdemu do końca i wcale nie w pełni.
Po pierwsze – wyjaśniamy co to jest RRSO
RRSO jest skrótem od sformułowania „roczna rzeczywista stopa oprocentowania”. Przekładając na język konsumenta, RRSO jest całkowitym kosztem kredytu, jaki ponosi osoba zaciągająca zadłużenie. Wyrażane jest w procentach i jest znakomitym wskaźnikiem służącym porównaniu ofert kredytowych różnych banków.
Po drugie – co wchodzi w skład RRSO?
Bywa, że potencjalni kredytobiorcy nie do końca rozumieją, iż oprocentowanie kredytu to tylko jedna z części składowych RRSO. Najczęściej wydaje nam się, że jeśli znamy roczne oprocentowanie kredytu, to mamy wszystkie najważniejsze informacje o nim. Jednak w rzeczywistości wcale tak nie jest. W skład RRSO wchodzą również odsetki, prowizje oraz składki ubezpieczeniowe i to również ich wartość ma wpływ na wysokość rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania. Warto jednak pamiętać, że przy obliczaniu wysokości RRSO nie są brane pod uwagę takie koszty, jak opłata za monity wysyłane do klienta z powodu opóźnień w spłacaniu rat, opłaty za kartę kredytową, czy koszty obsługi konta (jeżeli zostało ono przypisane do kredytu).
Oprócz wszystkich wymienionych powyżej czynników nie bez znaczenia pozostaje także czas. To właśnie ten czynnik sprawia, że w niektórych przypadkach RRSO może sięgać nawet kilku tysięcy. Dlaczego? Weźmy pod uwagę na przykład sytuację, w której wszystkie elementy kredytu pozostają bez zmian, jednak w jednej instytucji spłata rozłożona jest na kilka lat, a w drugiej – całość kwoty musimy spłacić w przeciągu kilku tygodni. Tam gdzie okres kredytowania jest krótszy, automatycznie wzrasta RRSO. Wiąże się to z tak zwaną wartością pieniądza w czasie, czyli okresem, kiedy pożyczona kwota pozostaje do naszej dyspozycji. Właśnie z tego powodu najczęściej kredyty, tak zwane chwilówki, mają astronomicznie wysokie RRSO.