W dobie popularyzacji żeglarstwa i coraz szybszych i tańszych połączeń lotniczych z Polski, do miejsc takich jak Chorwacja, Grecja, czy Wyspy Kanaryjskie, inwestycja w jacht może być rozwiązaniem, które nie tylko sprawi, że staniemy się właścicielami naszej wymarzonej łodzi, lecz również będziemy mogli na niej co nieco zarobić.
Aby zwiększyć widoczność swojego jachtu i zapewnić sobie ciągłość wynajmu, możemy skorzystać z pośrednictwa serwisów takich jak GlobeSailor, w których swoje łodzie umieszczają firmy armatorskie z całego świata. Planując zakup jednostki pod czarter warto jednak rozejrzeć się najpierw za odpowiednią firmą czarterową, z którą chcielibyśmy następnie współpracować. Współpraca taka polega na oddaniu leasingowanego przez nas jachtu profesjonalnemu operatorowi, na podstawie stosownej umowy, na którym następnie ciąży odpowiedzialność nie tylko za stan, ale również za obłożenie łodzi. W zależności od firmy, możemy umówić się użytkowanie naszej konkretnej jednostki w ustalonych odgórnie terminach, bądź też na użytkowanie innych łodzi podobnej klasy dostępnych w ofercie operatora.
Oczywiście nie bez znaczenia pozostaje tutaj rodzaj jachtu, który chcemy kupić. Powinien być on odpowiednio duży, z wystarczająca liczbą kabin i toalet i wyposażony pod kątem czarterowania. Najchętniej wybieranymi jachtami/katamaranami są te o długości ok 40-50 stóp, gotowe pomieścić ok. 10 osób na pokładzie. Niektórzy z operatorów mają przygotowane gotowe listy jednostek do wyboru, oparte na wieloletnim doświadczeniu i tendencjach rynkowych. Opcją szczególnie godną uwagi jest zakup katamaranu, których popularność i zainteresowanie nimi rośnie z roku na rok.
Są one droższe od łodzi jednokadłubowych, ale też łatwiej na nich zarobić. Zapewniają maksimum przestrzeni na pokładzie, mniejsze zanurzenie oraz większą stabilność, dzięki czemu sprawdzają się na czarter na wszystkich turystycznych akwenach wodnych. Zadbana i właściwie konserwowana łódź może nam służyć wiele lat, natomiast największe zyski będzie przynosiła przez około 5 – 7 lat i na tyle właśnie są najczęściej podpisywane umowy leasingowe. Po tym czasie warto oddać firmie leasingowej, bądź sprzedać na własną rękę dotychczasową łódź i wziąć nową. Zaletą takiego rozwiązania jest możliwość inwestycji z niskim wkładem własnym. Ponadto forma leasingu pozwala na całościowe odliczenie podatku VAT, zaliczając wszystkie opłaty związane finansowaniem i obsługą łodzi do kosztów inwestycji.
W większości przypadków kwota, jaką operator płaci armatorowi w czasie trwania umowy nie pokrywa w całości raty leasingu, jednakże zyski z jednostki można zwiększyć, organizując rejsy podczas swojego czasu użytkowania łodzi. Biorąc pod uwagę późniejszą odsprzedaż łodzi za 60 – 70% jej wartości, ostateczne, długoterminowe zyski mogą być wcale niemałe. Jest to inwestycja o tyle przyszłościowa, gdyż rynek czarteru jachtów i rynek nautyczny generalnie z roku na rok odnotowują wzrosty, a producenci łodzi (w szczególności katamaranów) nie będą w stanie nasycić rynku jeszcze przez kilkanaście lat.