Często analizuje się sytuację konsumentów, którzy korzystają z szybkich pożyczek pozabankowych. Ten wpis dotyczący tzw. chwilówek online pozwoli spojrzeć na całą sprawę z drugiej strony. Jak wygląda rzeczywistość pożyczkowa od strony firm?
Obserwując rozwój rynku chwilówek online i wciąż pojawiające się nowe oferty (chwilowki-online.org/nowe-chwilowki) nietrudno zgadnąć, iż jest to opłacalne. Jednak nie każda udzielona pożyczka przynosi zyski, a czasami odzyskanie pieniędzy od pożyczkobiorcy jest nie lada wyzwaniem.
Może zabrzmi to trochę kuriozalnie, jednak zysk jaki firma pożyczkowa osiąga z udzielonej pożyczki zależy w dużej mierze od klienta. Jeśli rozpatrujemy nowego klienta firmy, który wziął pożyczkę w ramach promocji (“pierwsza pożyczka za darmo” pod warunkiem terminowej spłaty) pożyczkodawca może ponieść straty. Stanie się tak gdy spłata nastąpi w wyznaczonym terminie. W rezultacie takiej sytuacji firma poniesie koszty pozyskania klienta (m.in. reklama), jego obsługi, zamrożenia kapitału na pewien okres czasu. Jednak pozyska klienta, który być może za jakiś czas ponownie zwróci się do nich po pożyczkę, a wówczas nie będzie już “taryfy ulgowej”.
Jednak nawet chwilówka w ramach promocji może być dla przedsiębiorstwa pożyczkowego zyskownym interesem. Jeśli klient okaże się nieterminowy, zgodnie z regulaminem promocja przestaje obowiązywać – do spłaty będzie standardowa prowizja + dodatkowa opłata za przedłużenie, która często jest równa prowizji do zapłacenia wynikającej z kwoty i terminu chwilówki.
Sytuacja jest nieco prostsza przy analizie chwilówek udzielanych na raty. Nie ma tam bowiem promocji dla nowych klientów, a zysk firm jest pokaźny, bowiem koszty pożyczania są naturalnie dużo wyższe niż w bankach. Firmy wykorzystują fakt, iż są w zasadzie czasami ostatnią możliwości uzyskania pożyczki.
Dla osób które wpadną w pętle zadłużenia lub po prostu konsekwentnie nie spłacają zobowiązań czeka dział windykacji – dług może być egzekwowany lub odsprzedany firmie windykacyjnej. Każda firma która udziela pożyczek o podwyższonym ryzyku ma wypracowane procedury postępowania w takich przypadkach. Oczywiście dotyczy to także banków, jednak procent klientów którzy wpadają tam w spiralę zadłużenia jest z pewnością znacząco niższy.
Na pewno życie pożyczkodawcom może utrudnić nowelizacja tzw. ustawy antylichwiarskiej, jednak na jej wejście w życie pozostaje na razie czekać, być może stanie się to w 2016 roku.