Jak pokazują przykłady ludzi świata show biznesu, a zwłaszcza sportu, zdarzają się przypadki, gdy ktoś osiąga niebywały sukces finansowy by w kilka czy w kilkanaście lat później stać się bankrutem. I nie mam tu na myśli hazardzistów grających w kasynach lub na wyścigach konnych. Jak się przygotować i nie dać przytłoczyć pieniądzom…
Klasycznym lecz nie jedynym przypadkiem jest legenda boksu Mike Tyson. Fenomen początku lat 80-tych i 90-tych przez lata pozostawał jednym z najlepiej zarabiających sportowców świata.
Jak podają różne źródła “żelazny” Mike zarobił na ringu ponad 200 mln dolarów. To kwota niewyobrażalna dla przeciętnego człowieka. A jednak obecnie Tyson tonie w długach i nie ma pieniędzy na regulowanie swoich zobowiązań. Jego kariera zakończyła się w 2005 r. Czasy gdy dostawał 20 mln dolarów za walkę minęły bezpowrotnie.
W opinii wielu obserwatorów Tyson padł ofiarą managerów- oszustów, którzy zarabiali krocie na jego walkach, a on sam rzucając się w wir zakupów wydawał pieniądze bez opamiętania.
Przyznał się m.in. do posiadania 50 samochodów i 5 domów, w których bywał tylko kilka razy w życiu. Mike Tyson to klasyczny przykład na to jak można stracić nawet największy majątek.
200 mln dolarów nawet opodatkowane, ale mądrze zainwestowane mogłoby stanowić niewyczerpalne źródło dochodu na kilka pokoleń rodziny Tysona.
Brak myślenia o swojej przyszłości, rozrzutność i życie z dnia na dzień to typowe błędy, które popełniają ludzie wchodzący w posiadanie dużych pieniędzy. Każda dobra passa w sporcie, a zwłaszcza w boksie trwa kilka lat, podczas których można utrzymać się na szczycie. Potem należy odcinać kupony od swego sukcesu.
Przykład M. Tysona jest bardzo wyraźny między innymi z powodu jego licznych wybryków, które opisywała niejednokrotnie prasa. Można jednak przytaczać przykłady zwykłych ludzi którzy np. wygrali na loterii kilka milionów złotych i stali się bogaczami, by kilka lat później znaleźć się na dnie.
Co się z nimi stało?
Jak można stracić 5 mln zł w kilka lat?
Trudno wymagać od boksera lub robotnika biegłej znajomości finansów.
Trudno też zrozumieć ich krótkowzroczność i lekkomyślność.
Utrata takiej niepowtarzalnej szansy na życie w dobrobycie na kilka pokoleń jest wręcz nieprawdopodobna.
W większości przypadków wystarczy nieco zdrowego rozsądku i zdanie się na doradców finansowych, banki, fundusze inwestycyjne. Zwykła lokata terminowa na kilka milionów złotych może dać ogromne zyski.
Na przykład 5 mln zł na rocznej lokacie terminowej oprocentowanej na 5% da nam 250 000 zł rocznych odsetek. Po odjęciu podatku od zysków kapitałowych pozostaje nam 202 500 zł netto na rok. Takie pieniądze zarabia kilka tysięcy osób w Polsce. Głównie prezesi banków i korporacji. A są to zyski ze zwykłej, najprostszej formy oszczędzania jaką jest lokata terminowa.
Można starać się zrozumieć takich ludzi, ale jedno wydaje się pewne. Nie są w stanie udźwignąć pieniędzy, w których posiadanie weszli.
Dlatego zachęcam każdego kto ma oszczędności, zarabia i myśli o swojej przyszłości do przyjrzenia się możliwościom jakie oferuje obecnie rynek finansowy. Niewiedza nie jest grzechem. Nie każdy jest finansistą tak samo jak nie każdy jest mechanikiem, lekarzem, kucharzem. Ja znam się na finansach, ale z samochodem wybieram się do serwisu. W ten sposób jedni mają pracę, a inni otrzymują stosownie płatne usługi.
Samodzielne inwestycje mechanika mogłyby być opłakane w skutkach, podobnie jak moje próby naprawy samochodu. Kiedy nawali mi lodówka, telewizor, cieknie kran nie wstydzę się wezwać elektryka czy hydraulika, choć dla niego awaria mojego sprzętu to “pestka”.
Nie wahaj się pytać o rozwiązania finansowe, dociekać i porównywać.
Skorzystasz na tym w dłuższej perspektywie.
Zdobądź wiedzę nim zdobędziesz duże pieniądze. Tak duże, że nie mając stosownej wiedzy mogłyby Cię przytłoczyć.
Często odnoszę wrażenie, że istnieje pewna prawidłowość.
Ci którzy mają duże pieniądze, nie mają o nich wiedzy.
Ci którzy mają dużą wiedzę, nie mają pieniędzy.
Kto ma lepiej?
Jak Ci się wydaje?…
Otóż,
Ci którzy mają wiedzę.
Kiedy dojdą do pieniędzy będą doskonale przygotowani na to co z nimi zrobić i z 1 mln zrobią 10 mln.
Natomiast wielu bogaczom z 10 mln zostanie 1 mln, o ile w ogóle.