Kolekcjonowanie kojarzy się zazwyczaj ze zbieraniem znaczków, podstawek pod piwo i puszek po nim, ozdobnych kubków, itp. Zbieranie różnych przedmiotów traktowane jest jako hobby, przyjemność którą dają tego typu zainteresowania. Istnieje jednak druga strona kolekcjonowania, która w Polsce zdobywa od niedawna popularność. Mam tu na myśli kolekcjonerstwo, które w krajach zachodnich z powodzeniem łączy hobby z funkcją lokowania kapitału.
Kolekcjonowanie może być traktowane jako dywersyfikacja oszczędności, co zwiększa ich bezpieczeństwo zwiększając jednocześnie potencjalne korzyści. O tym, że “nietypowe” inwestycje są opłacalne świadczy fakt, iż w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii powstają specjalne fundusze inwestujące np. w sztukę (Art Banking). Bogaci Polacy, którzy nie chcą się ograniczać do typowych produktów finansowych, muszą korzystać w tym względzie z usług zachodnich firm, gdyż na krajowym rynku brakuje profesjonalnych doradców.
Najlepszym przykładem inwestycji będącej jednocześnie typowym kolekcjonowaniem są monety. W Polsce firmą zajmującą się handlem monetami jak również sztabkami złota jest Express M. prowadząca serwis www.e-numizmatyka.pl. Jak wynika z danych firmy dochodowość inwestycji w monety jest często wyższa niż w przypadku innych produktów finansowych. Co istotne, nie są do tego wymagane duże nakłady finansowe. Ze względu na ograniczony nakład monet emitowanych przez NBP ich ceny szybko rosną, gdyż podaż przewyższa popyt. Zyski z inwestycji w monety sięgają nawet 50% rocznie. W zależności od rodzaju i nominału monety, wartość niektórych z nich w przeciągu ostatnich 5 lat wzrosła nawet 2-3 krotnie. Tendencja do regularnych wysokich zysków utrzymuje się w Polsce od lat, co najlepiej świadczy o atrakcyjności tej formy inwestowania.
Plusy inwestowania w monety:
– niski nakład kapitału ok. 5000-6000 zł rocznie,
– wysokie zyski, nawet 50% rocznie,
– wysoka płynność monet,
– niski poziom ryzyka tej formy inwestowania, zwłaszcza w dłuższym okresie.