Kryzys światowy dotknął wszystkich, choć w różnym stopniu ? od nabogatszych (USA, Japonia, Niemcy, Wielka Brytania), po kraje o niskim poziomie rozwoju gospodarczego. Co ciekawe ? uderzył w czołowe mocarstwa gospodarcze, rozdające karty w światowym biznesie, w tym w USA, skąd wzięło się de facto całe nieszczęście. Dziś z kryzysem walczymy wszyscy. Opierają się kryzysowi jeszcze Chiny, też mocarstwo światowe, ale już w minimalnym stopniu Rosja. W Polsce są objawy i zagrożenia recesyjno-kryzyowe, ale PKB wykazuje nadal tendencję wzrostu, choć słabnącą.
Dla potwierdzenia powyższych ocen sytuacji ? kilka danych i wskaźników ? i to najświeższych, bo z połowy stycznia br. W Japonii w 2008 r. nastąpił nienotowany w całej historii powojennej spadek PKB o 1,8 proc. Prognozy na obecny rok są równie pesymistyczne, bo przewidują dalszy spadek PKB o 2 proc. Wzrostu gospodarczego można oczekiwać dopiero w 2010 r. i to rzędu 1,5 proc. W USA ma miejsce również sytuacja kryzysowa, która objawia się wzrostem bezrobocia, wyraźnym pogorszeniem sytuacji w przemyśle samochodowym oraz na rynku nieruchomości i budowlanym, ale i groźną tendencją deflacyjną. O sytuacji na giełdach i rynku bankowym nie mówiąc. Cała nadzieja wiązana jest z antykryzysowymi działaniami ekipy Baracka Obamy, nowego prezydenta. Ale jak będzie ? zobaczymy. Jedno jest pewne, że zapowiedziane zakończenie bezsensownej wojny w Iraku, wpłynąć może na obniżenie wydatków budżetowych o grube miliardy dolarów.
W Wielkiej Brytanii w ubiegłym roku i w połowie stycznia tego roku obserwuje się załamanie w sektorze bankowym. Obecnie realizowany jest drugi już kompleksowy pakiet interwencyjny dla wsparcia tegoż sektora, polegający na wzmocnieniu stabilności finansowej, odbudowe zaufania i poziomu kredytowania gospodarki brytyjskiej. Niepokojącym zjawiskiem jest wyraźny spadek kursu funta brytyjskiego w stosunku do dolara i do euro. Dla przykładu ? 21 stycznia br. kurs ten wynosił 1,733 USD/GBP i osiągnął poziom z?1985 r.
Jak wygląda sytuacja u dwóch innych gigantów ? w Chinach i w Rosji? Według styczniowego raportu ONZ o sytuacji gospodarczej świata ? wzrost PKB Chin ulega osłabieniu i w 2009 r. ukształtuje się na poziomie 8,4 proc., podczas gdy przez wiele lat, do czego zdążyliśmy się przyzwyczaić, przekraczał 10 i więcej procent. Chiny były postrzegane jako ?lokomotywa? wzrostu gospodarczego zarówno Azji, jak i świata. Z obliczeń ONZ wynika, że udział Chin w generowaniu światowego wzrostu gospodarczego w 2008 r. wynosił 22 proc. Ponieważ dynamika tego wzrostu w innych krajach osłabła, w 2009 r. udział Chin będzie wzrastać.
Ale to jedna strona medalu. Jest bowiem i druga ? mniej optymistyczna. Objawem wpływu kryzysu światowego na gospodarkę chińską jest ? po raz pierwszy od pięciu lat ? wzrost bezrobocia. Liczba bezrobotnych w IV kwartale ubiegłego roku wzrosła o 560 tys. osób ? do poziomu 8,86 mln, a stopa bezrobocia w grudniu ub.r. wynosiła 4,2 proc.
W celu stabilizacji sytuacji na rynku finansowym Chiński Bank Ludowy podpisał z władzami monetarnymi Hong Kongu porozumienie wartości 29,3 mld USD, w celu zwiększenia płynności finansowej banków. Ustanowione zostały także subsydia rządowe w wysokości 1,45 mld USD dla sektora energetycznego. Działania rządu chińskiego zaktywizowane zostały na rzecz wsparcia popytu wewnętrznego i eksportu. Cały pakiet działań antykryzysowych i stymulujących rozwój gospodarczy ma być uchwalony w marcu przez Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych.
Realia gospodarcze kontynentalnej Rosji są takie, jak miny rosyjskich polityków w czasie licznych spotkań i konferencji, transmitowanych na kanale RTR Płanieta, czyli zatroskane. A to dowód, że coś jest nie tak, jakby się chciało i? obiecywało w czasie kampanii wyborczej. Więc jak jest w rzeczy samej? Sięgnijmy po fakty. Aktualne prognozy Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego FR przewidują, że w roku 2009 nastąpi nie wzrost o 2,4 proc., jak wcześniej zakładano, a spadek o 0,2 proc. PKB. Ponadto inflacja osiągnie poziom 13 proc., a nie jak planowano 10 ? 12 proc. Produkcja przemysłowa spadnie o 5,7 proc., przy wcześniejszych założeniach rzędu 3,2 proc.
Z innych opracowań, a m.in. Ministerstwa Finansów wynika, że deficyt budżetowy w 2009 r. wyniesie 6 ? 8 proc. PKB, choć zapowiadane są działania, by zmniejszyć go do 4 ? 6 proc. Dla porównania w 2008 r. odnotowano nadwyżkę budżetową w wysokości 4 proc. PKB, choć w listopadzie tegoż roku wystąpił już deficyt w wysokości 7 proc. W tymże roku inflacja wynosiła 13,3 proc., co jest rekordowym poziomem od sześciu lat. Są i inne dane wskazujące na wpływ kryzysu światowego na rosyjską gospodarkę. Według szacunków Centralnego Banku Rosji ? w 2008 r. nastąpił odpływ kapitału netto w wysokości 129,9 mld USD, podczas gdy jeszcze w 2007 r. pozyskała netto 83,1 mld USD. Na rok 2009 odpływ kapitału netto szacuje się na poziomie 90 mld USD.
Topnieją rezerwy walutowe Rosji i trwa proces dewaluacji rubla. Rezerwy dewizowe na koniec ubiegłego roku spadły do poziomu 427,1 mld USD i tendencja ta utrzymuje się nadal, w tym w styczniu bieżącego roku. A gdy idzie o dewaluację, to ? żeby być dokładnym ? 9 stycznia br. po raz pierwszy przekroczony został poziom 35 rubli jako kurs wobec koszyka walut, w którym 55 proc. stanowią dolary, a 45 proc. euro. Ale już 14 stycznia ? kurs rubla wobec USD osiągnął najniższy w historii poziom (31,88 rubli za USD ? 9 stycznia 2003 r.). Stało się tak mimo interwencji CBR, który od połowy listopada ubiegłego roku na obronę kursu rubla wydał ponad 80 mld USD.
W tej sytuacji Ministerstwo Finansów opracowuje korektę założeń w odniesieniu do podstawowych wskaźników makroekonomicznych na rok 2009, przy założeniu spadku ceny ropy naftowej do 32 USD za baryłkę. Więc, jak widać, jest sporo trudnych problemów do rozwiązania, które spowodowane są zarówno kryzysem światowym, ale i wieloletnimi zaniedbaniami w polityce wewnętrznej. Ale to już sprawa Rosjan, choć niewątpliwie efekty działań interesują i nas, gdyż jest to wielki i perspektywiczny rynek zbytu dla polskich eksporterów. Wielce znaczący partner do dobrosąsiedzkiej współpracy gospodarczej w wielu innych dziedzinach. A pokonywaniem kryzysu jesteśmy wspólnie zainteresowani.
Mikołaj Oniszczuk, autor jest ekonomistą, publicystą ekonomicznym i dyplomatą dla www.GazetaFinansowa.pl
Przejdź do spisu treści 700 porad finansowych zawartych na portalu ,
Przejdź na bloga www.blog.finanseosobiste.pl ,
Przejdź do działu Nowe produkty finansowe