Bez względu na to jak szerokie możliwości inwestowania lub pozyskiwania kapitału stwarza nam dzisiejszy rynek finansowy warto posiadać choć podstawową wiedzę na temat funkcjonowania produktów finansowych. Banki i inne instytucje finansowe często wykorzystują niewiedzę swoich klientów proponując ofertę nie zawsze dla nich najkorzystniejszą. Sama wiedza jednak nie wystarczy, trzeba umieć ją wykorzystać. Przykłady:1. Karta kredytowa – jak zmniejszyć odsetki?2. Kredyt samochodowy – walutowy czy złotówkowy? – realna ocena kosztów i potencjalnego ryzyka walutowegoNiemal każdy wie czym jest kredyt bankowy, lecz nieliczni potrafią realnie ocenić jego atrakcyjność…
Do tego potrzebna jest tzw. inteligencja finansowa, czyli w tym przypadku umiejętność oceny wysokości oprocentowania, prowizji, sposobu naliczania odsetek, wyboru rat stałych lub malejących, wyboru waluty kredytu. Inteligencja finansowa to według mnie podstawowa wiedza o produktach finansowych, zrozumienie otaczających nas warunków ekonomiczno-gospodarczych (m.in. zmiany demograficzne, a co za tym idzie zbliżający się kryzys ZUS-u, rosnące bezrobocie) i ich związku z naszą sytuacją finansową. To także umiejętność zarządzania finansami osobistymi tak aby zapewnić sobie bezpieczeństwo finansowe w czasach coraz bardziej niepewnego rynku pracy. Inteligencję finansową można stosować zarówno w przypadku oszczędzania jak i inwestowania kapitału.
Z sondażu przeprowadzonego przez CBOS w listopadzie 2004 roku wynika, że Polacy żyją na kredyt, a wielu z nas wpadło w „pułapkę zadłużenia”. Blisko 13% kredytobiorców ma problem z regularną obsługą swojego zadłużenia. Zadłużenie gospodarstw domowych według danych Narodowego Banku Polskiego osiągnęło ponad 112 mld zł i w przeciągu ostatniego roku wzrosło o 14%. Dwóch na trzech kredytobiorców twierdzi, że gdyby nie możliwości jakie stwarza kredyt, musieliby oni zrezygnować z zakupu wybranego towaru. Bardzo niepokojący jest fakt, iż jedynie co czwarty ankietowany zwraca uwagę na prowizje i opłaty, a także zna różnicę pomiędzy nominalnym i rzeczywistym oprocentowaniem kredytu konsumenckiego.
Jak wynika z danych „Gazety Prawnej” z 23.11.2004 roku, w przeciągu tego roku kredyty bankowe spłacał co czwarty Polak. Poza kredytami bankowymi dużym zainteresowaniem cieszyły się systemy sprzedaży ratalnej. Z zakupów na raty skorzystało blisko 15% ankietowanych. Co dziesiąty ankietowany spłaca pożyczki zaciągnięte w zakładzie pracy. O niskiej wiedzy w zakresie kredytów świadczyć może fakt, iż z usług firmy Provident, która oferuje szybkie pożyczki gotówkowe na „horrendalnie wysoki” procent korzysta 2,6% ankietowanych, co jest wynikiem lepszym od oferty kredytowej SKOK (Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe), bez porównania atrakcyjniejszej pod względem kosztów.
Niewiedza w temacie produktów finansowych może być przyczyną wielu trudności w życiu codziennym pomimo posiadania dużej wiedzy ogólnej. Zrozumienie pewnych różnic w funkcjonowaniu produktów finansowych może przynosić oszczędności, choćby w postaci zmniejszenia kosztów obsługi naszego długu osobistego. Prostym przykładem może być posiadanie konta bankowego, na którym posiadamy oszczędności powiedzmy 1000 zł. Przy “atrakcyjnym” oprocentowaniu wolnych środków na poziomie 1% rocznie, otrzymamy po roku 10 zł. Posiadając jednocześnie kartę kredytową z dużym limitem zadłużenia (2000-3000 tys.) nasze odsetki mogą wynieść nawet 50 – 100 zł miesięcznie, (2000 tys. x 2.5 % miesięcznie = 50 zł), czyli kilkakrotnie więcej niż wynoszą roczne zyski z oszczędności na koncie. W takiej sytuacji zamiast trzymać pieniądze na koncie, warto spłacać jak najszybciej kartę kredytową. Wielu klientów zapomina o tym i daje się zwieść hasłom reklamowym w rodzaju „Spłać jedynie 5% zadłużenia i korzystaj nadal z kredytu”. Umiejętność racjonalnego zarządzania osobistymi finansami jest bardzo cenna. W przypadku otrzymania większej gotówki np: premii, należy przyjrzeć się swojej strukturze zobowiązań kredytowych i zastanowić się np: nad spłatą wysoko oprocentowanego kredytu na karcie kredytowej, zamiast trzymać oszczędności na koncie lub lokacie.
Przykład 1.
Uzyskanie oszczędności na odsetkach za pomocą prostej operacji:
Przyjmujemy dane:
a) posiadanie karty kredytowej Citibank, najpopularniejszej i zarazem najdroższej karty na polskim rynku.
b) otrzymanie premii w wysokości 3000 zł
Oprocentowanie karty – 3,15% miesięcznie x 12 miesięcy = 37,8 % rocznie.
Przyznany limit zadłużenia – 5000 tys.
Minimalna miesięczna kwota spłaty to 5% limitu zadłużenia.
Dla kwoty 5000 zł będzie to zatem 250 zł miesięcznie.
Z tym, że nie jest to kapitał a głównie odsetki, gdyż 5000 x 3,15% = 157,5 zł odsetek, a pozostałe 92,5 zł to kapitał.
Spłacając co miesiąc minimalne zadłużenie 250 zł miesięcznie, w ciągu roku wpłacamy na konto karty 3000 zł, z czego kapitał to zaledwie 1110 zł, a pozostałe 1890 zł to odsetki.
Zobaczmy wyliczenie dla sytuacji, w której wpłacamy na konto karty jednorazowo kwotę 3000 zł., np: otrzymanej nadwyżki finansowej (premii).5000 zł – 3000 zł = 2000 zł zadłużenia.
Comiesięczna minimalna kwota do spłaty maleje z 250 zł do 100 zł
( 2000 x 5%)
Odsetki maleją z 157,5 zł do 63 zł.
Podsumowując:
Wpłacając 3000 zł jednorazowo zaoszczędzamy 94,5 zł miesięcznie (157,5 zł – 63 zł)x12 miesięcy = 1134 zł (3000 x 37,8%)
Jak pokazuje powyższy przykład stopa zwrotu z oszczędności wynikająca z szybszej spłaty zadłużenia karty staje się zyskiem.
Zysk ten wynosi aż 37,8% w skali roku.
Jaka inwestycja daje takie zyski w tak krótkim okresie?
Niestety wiele osób w sytuacji posiadania gotówki wydaje ją na bieżącą konsumpcję, zamiast przeznaczyć ją na spłatę wysoko oprocentowanych zobowiązań.
Przykład 2.
Kredyt samochodowy.
Innym przykładem na wykorzystanie inteligencji finansowej może być kwestia zaciągania kredytów dewizowych. Wielu klientów obawia się ich ze względu na ryzyko kursowe. Kredyty na zakup mieszkania w CHF, EURO, USD cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem. Podobnie jest na rynku samochodowym. Banki i pośrednicy kredytowi prześcigają się w oferowaniu aut na kredyt.
Przykładowy kredyt samochodowy na okres 8 lat – kwota 40 000 zł złotych, zaciągnięty w czerwcu 2000 roku.
Waluta | PLN 12% | EURO 5% (wcześniej DM) |
Kapitał + odsetki | 78 400 zł | 56 000 zł |
Wielkość raty miesięcznej | 816,66 zł | 583,33 zł (1 Euro=3,9 zł) |
Różnice w ratach miesięcznych są znaczne i wynoszą 233 zł co sprawia, że kredyt w euro jest o 30% tańszy.
Pomimo znacznej obniżki stóp procentowych przez NBP w latach 2000-2003, biorąc kredyt w walucie obcej nadal warto zwrócić uwagę na różnice w oprocentowaniu pomiędzy kredytem w złotych a dewizach.
Dla ułatwienia posłużę się kwotą kredytu 10 000 zł na 8 lat
145 zł miesięcznie – 5% kredyt w Euro
179 zł miesięcznie – 9% kredyt w PLN
O ile musi wzrosnąć wartość waluty Euro, aby przestał on się opłacać?
145 zł +20 % = 174 zł
Aby kredyt w Euro przestał się opłacać kurs musiałby wzrosnąć o ponad 20%. Jest to mało prawdopodobne, zwłaszcza w krótkim okresie. Taka zmiana jest możliwa na przestrzeni np.: roku lub w wyniku bardzo niekorzystnej sytuacji ekonomiczno – politycznej w kraju. W ostateczności możemy skorzystać z tzw. przewalutowania czyli zmiany waluty kredytu. Poza tym obecne ryzyko walutowe zmniejszyło się wraz z przystąpieniem Polski do UE. Nasz kraj zyskał zaufanie rynków zagranicznych. Wzrost gospodarczy, napływ środków pomocowych z funduszy unijnych i perspektywa przyjęcia wspólnej waluty Euro w przeciągu kilku lat, stwarzają podstawy do względnej stabilności kursu walut. Ważną sprawą przy zaciąganiu kredytów dewizowych jest obserwacja kursu walut w dłuższym terminie. Jeśli np. kurs Euro notuje swoje maksimum od roku, jest coraz bardziej prawdopodobne, że wkrótce wzrost się zatrzyma i rozpocznie się powolne osłabianie waluty. To zachęca do brania kredytu walutowego. Taki scenariusz miał miejsce w 2004 roku, gdy w marcu kurs Euro osiągnął swoje historyczne maksimum niemal 4,95 zł. W kolejnych miesiącach nastąpiło wzmocnienie polskiej waluty i kurs Euro w marcu 2005 roku spadł do 3,9 zł czyli o blisko 20%.
Mam nadzieję, że powyższe przykłady ułatwią Ci podejmowanie decyzji finansowych.
Jeśli stale borykasz się z finansowymi problemami, brakuje Ci wiedzy na temat finansów osobistych polecam Ci książkę dzięki której zyskasz zupełnie nowy pogląd na ten temat. Pogląd który wprowadzi rewolucję w Twoim dotychczasowym myśleniu. Bogaty ojciec, Biedny Ojciec