Rosnące koszty utrzymania firmy, drogie paliwo i autostrady powodują, że coraz więcej firm wybiera samochody tańsze w utrzymaniu. Diesle i samochody na gaz nie są jednak jedynymi możliwościami. Atrakcyjną alternatywą są także samochody hybrydowe.
Hybrydy wyposażone w dwa silniki – spalinowy i elektryczny – to przede wszystkim samochody wyróżniające się niższymi kosztami utrzymania, chociaż trzeba też brać pod uwagę ich początkowy, nieco wyższy koszt. Niezawodność potwierdzona wieloma testami, długoletnia gwarancja, brak często psujących się części sprawiają, że hybrydy stanowią ciekawą propozycję dla firm. Czy w związku z tym hybryda może stać się dobrym samochodem na kryzys?
Jak to działa?
Silniki spalinowy i elektryczny współdziałają, by zapewniać wygodną i ekonomiczną jazdę. Silnik elektryczny może samodzielnie napędzać samochód i pełnić rolę wspomagającą dla silnika benzynowego. Przy hamowaniu działa także jako generator, który przetwarza energię kinetyczną na elektryczną, ładując tym samym baterie. Są one doładowywane również przez silnik spalinowy w trakcie jazdy, a w niektórych modelach także prosto z gniazdka elektrycznego.
Baterie wykorzystywane w napędach hybrydowych to zaawansowane konstrukcje. Nie trzeba obawiać się tego, że przestaną działać po kilku latach. Standardowo gwarancja na baterie to około 10 lat i w tym czasie zachowują one jeszcze 90 proc. swojej fabrycznej sprawności. Niektóre jednak działają znacznie dłużej i są sprawne nawet po kilkunastu latach.
Oszczędzasz nie tylko na kosztach paliwa
Samochody hybrydowe palą poniżej 4 litrów na 100 kilometrów. Jeden z najpopularniejszych obecnie modeli – Toyota Auris Hybrid spala około 3,7 litra podczas jazdy w mieście, co przy kosztach paliwa wynoszących 5,35 złotych i dystansie 40 000 kilometrów daje koszty wynoszące około 7900 złotych. Samochód spalający średnio 6,2 litra na 100 kilometrów przy tych samych parametrach będzie kosztował w utrzymaniu ponad 13 200 złotych. Dlatego koszty zakupu hybrydy bez problemu są amortyzowane przez wydatki na paliwo.
Oszczędności widać jednak nie tylko w przypadku paliwa. Hybrydy nie mają części, które szybko się psują – tradycyjnego alternatora, rozrusznika, sprzęgła, paska klinowego, filtra cząsteczek stałych, które są drogie w wymianie. Warto też wspomnieć, że to od lat wygrywają rankingi niezawodności TÜV dla samochodów używanych.
Zatem samochody elektryczne to niewątpliwie przyszłość motoryzacji. Oszczędne, wydajne w działaniu i tanie w utrzymaniu zdobywają coraz większą popularność, również w naszym kraju. Jeżeli poszukujesz samochodu, z którym będziesz mógł oszczędzać w swojej firmie, pomyśl o hybrydzie.