Zakup wymarzonego mieszkania to pokaźna inwestycja. Mało kto może sobie pozwolić na kupno za posiadane już zasoby finansowe. Bardzo powszechną formą rozwiązania tego problemu jest uzyskanie w banku kredytu mieszkaniowego. Można się od razu wprowadzić, a potem sukcesywnie spłacać zaciągnięty kredyt.
Wyposażenie nowego mieszkania również wiąże się ze sporymi wydatkami. Meble i różne sprzęty domowe kupuje się najczęściej w sprzedaży ratalnej. Wówczas domowy budżet nie jest obciążony jednorazowo. Czasem jakieś niespodziewane okoliczności wymagają dodatkowo natychmiastowego wzięcia pożyczki gotówkowej. Może więc dojść do tego, że kwoty spłat wszystkich tych zobowiązań pochłaniają spory procent miesięcznych dochodów. Jest to sytuacja bardzo niedogodna i stresująca. Co więc można zrobić, aby nie była, aż nazbyt dotkliwa?
Pomysł na korzystne rozwiązanie – czy konsolidacja kredytów się opłaca?
Najlepszym sposobem na obniżenie sumy spłat zaciągniętych zobowiązań jest kredyt konsolidacyjny. Polega on na połączeniu kilku długów i spłacanie ich w formie jednej comiesięcznej raty. Inaczej mówiąc, kredytem konsolidacyjnym pokrywamy wszelkie nasze aktualne zobowiązania, a do spłaty pozostaje nam jedynie jedna rata nowego kredytu. Pomaga to także wygodniej zarządzać domowym budżetem. Jednak dla większości, główną korzyścią wynikającą z tej operacji jest to, że rata kredytu konsolidacyjnego jest niższa od łącznej kwoty wszystkich aktualnych płatności. Jest to możliwe dzięki ujednoliceniu stopy procentowej oraz innych kosztów kredytowania. Na niższą ratę kredytu konsolidacyjnego wpływa również wydłużony okres spłaty. Mniejsze płatności nie odbijają się drastycznie na sytuacji finansowej kredytobiorcy.
Debet na koncie – i co dalej?
W życiu zdarzają się różne dramatyczne sytuacje. Każdemu może się przytrafić utrata pracy, albo dotychczasowego dobrze płatnego stanowiska. A codzienne podstawowe wydatki związane z utrzymaniem rodziny wcale nie są mniejsze niż poprzednio. Nie mówiąc już o niespłaconych zaciągniętych wcześniej kredytach. Wtedy na koncie pojawia się debet, a limit karty kredytowej bardzo szybko się wyczerpie. Bez udokumentowania realnych dochodów traci się zdolność kredytową, więc nie można poratować się kolejną bankową pożyczką. Dotychczasowy kredyt, debet na koncie osobistym i zadłużenie na karcie kredytowej można ująć w jeden wygodny kredyt konsolidacyjny. Warto wiedzieć, że o kredyt konsolidacyjny możemy starać się nie tylko w banku ale również w instytucji pozabankowej.
Wydłużony okres kredytowania pozwala w tym czasie odzyskać płynność finansową. Kredyt konsolidacyjny daje także tę korzyść, że nie trzeba wykonywać wielu operacji bankowych, pamiętać o obowiązujących terminach i dokonywać kilku opłat za przekazy lub przelewy.