Smartfony Apple z dopisanym “S” przy modelu to iPhone’y ulepszone względem pierwotnej wersji. Sprawa ma się tak samo z iPhonem XS. Po tym, jak nowy iPhone X zrewolucjonizował nasze spojrzenie na smartfony, z niecierpliwością czekaliśmy na wyjście jego ulepszonej wersji.
W obecnej chwili mamy do niej dostęp już od roku, została ogłoszona razem z iPhonem XS MAX, który w zasadzie różni się od XS jedynie wielkością ekranu (i pojemniejszym akumulatorem, pozwalającym na odpowiednie zasilanie tegoż ekranu). Co zatem zostało poprawione i czy warto wybrać iPhone XS zamiast podstawowej wersji X?
Porównanie wyglądu
Wartość estetyczna iPhone’a w nowej wersji nie wzrosła w żadnym stopniu. Dla osób z niewprawionym okiem do porównywania każdego szczegółu iPhone’ów będą one identyczne. Oba modele mają tę samą przekątną ekranu (5,8”), a ich LED-owe wyświetlacze — identyczną rozdzielczość, jasność i gamę kolorów; oba posiadają także funkcję 3D Touch. Różnicę w wyglądzie przynosi jedynie już wspomniany iPhone XS MAX, która ogranicza się do większych wymiarów urządzenia, a tym samym wyświetlacza o większej rozdzielczości.
Pragnąc odmiany wizualnej po iPhonie X, można sięgnąć po nowy kolor iPhone’a XS. Dostępny jest on bowiem w kolorze złotym, podczas gdy dziesiątkę można zakupić jedynie srebrną lub szarą.
iPhone XS a X
Zaczynając od najmniej imponujących kwestii, czas pracy baterii iPhone’a XS został wydłużony o pół godziny w porównaniu z dziesiątką. Ulepszono także odporność na pył, zachlapania i wodę, uzyskując klasę IP68 w porównaniu z poprzednią klasą IP67.
XS wytrzymuje zanurzony przed 30 minut do 2 metrów, podczas gdy X – tylko do 1 metra. XS jest także dostępny w trzech wersjach pojemnościowych, w tym w wersji z pojemnością aż 512 GB. Dla porównania dziesiątkę zakupimy z pojemnością 64 GB lub 256 GB. Oznacza to, że w iPhone XS daje nam możliwość przechowywania dwukrotnie większej ilości danych od najpojemniejszej dziesiątki.
Ulepszona wersja iPhone XS zaprezentowała po raz pierwszy w historii iPhone’a dual SIM, który był już wcześniej znany osobom korzystającym z Androida. Nie chodzi tutaj jednak o dwa osobne sloty na karty SIM, ale o możliwość korzystania z eSIM równocześnie z nano-SIM. Rewolucyjne Face ID w dziesiątce zostało jeszcze ulepszone w wersji XS. Pierwsza wersja Face ID miała swoje wady — mogła sprawiać trudność osobom noszącym okulary lub inne akcesoria i nie rozpoznawała twarzy pod wszystkimi możliwymi kątami, co mogło irytować szczególnie podczas korzystania z iPhone’a w samochodzie podczas podróży.
Trudno również nie wspomnieć o nowym procesorze – chip A12 Bionic z ośmiordzeniowym mechanizmem do uczenia maszynowego oraz systemem “Neutral Engine”. Pozwala on m.in. na niemożliwe dotychczas doświadczenia gamingowe na smartfonie.
Podwójny aparat tylny
Największą jednak różnicę wydają się stanowić aparaty. Podczas gdy iPhone X posiadał aparat 12 MP z obiektywem szerokokątnym i teleobiektywem – iPhone XS ma je aż dwa, i to z dwukrotnym zoomem optycznym. Nowa wersja iPhone’a oferuje również funkcję kontroli głębi ostrości w trybie portretowym, różne efekty oświetlenia i tryb Smart HDR. Ulepszony został również aparat przedni oraz funkcja nagrywania filmów.