Konta oszczędnościowe zyskują na popularności. Zdeponowane na nich środki wzrosły w ciągu ostatniego roku o 30 proc.
Trudno już znaleźć bank, który nie miałby w swojej ofercie konta oszczędnościowego. Ostatnio wprowadziły je Bank BPH, a nieco wcześniej Bank DnB NORD. Jako, że kont oszczędnościowych przybywa rośnie też zgromadzona na nich kwota. Kiedy nieco ponad rok temu, w maju 2008 roku, przeprowadzaliśmy podobne szacunki, Polacy trzymali na tych kontach ok. 50 mld zł. Teraz jest to
o 15 mld zł więcej. To oznacza, że co czwarta złotówka z oszczędności Polaków w bankach leży na koncie oszczędnościowym. Według danych NBP na koniec czerwca osoby prywatne na depozytach terminowych miały 187,3 mld zł. Jeśli do tego dodamy te 65 mld zł to daje nam kwotę 252,3 mld zł oszczędności w bankach. Środki zgromadzone na kontach oszczędnościowych stanowią więc jedną czwartą tej kwoty.
Ta wartość rośnie nie tylko z powodu coraz szerszej oferty banków. Do tego dochodzi jeszcze atrakcyjna wysokość oprocentowania proponowanego przez banki. Najlepsze konta oszczędnościowe przynoszą nawet 6 proc. w skali roku, a to kusi klientów do deponowania na nich środków.
W Citibanku nowe środki wpłacane na konto mają oprocentowanie wynoszące 6,06 proc. Taka sama stawka jest na rachunku oszczędnościowym w Eurobanku, ale tu dodatkowo mamy dzienną kapitalizację, czyli możliwość uniknięcia podatku Belki, więc efektywne oprocentowanie jest wyższe. Oferowanie takich antypodatkowych produktów to zresztą najnowszy trend w ofercie depozytowej banków. Dzienna kapitalizacja powoduje, że dopisywane odsetki to stosunkowo nieduże kwoty. Jeśli nie przekraczają one 2,49 zł, to na skutek zaokrąglenia podatek od zysków wynosi? zero złotych. Takie rozwiązanie oprócz Eurobanku wprowadził Kredyt Bank, i BPH, a ostatnio Polbank, który zresztą oferuje najwyższe na rynku oprocentowanie, bo aż 6,5 proc.
To co przyciąga klientów do kont oszczędnościowych, to oprócz oprocentowania dość swobodny dostęp do zgromadzonych środków. Generalna zasada jest taka, że raz w miesiącu można wypłacić pieniądze bez żadnych dodatkowych kosztów, a co najważniejsze bez utraty odsetek. Kolejne wypłaty w miesiącu mogą już być płatne, choć znajdziemy też banki, które w ogóle nie pobierają tych opłat. Ponadto klienci mogą dopłacać nawet bardzo małe sumy w dowolnej chwili, inaczej niż w przypadku lokat, gdzie trzeba dysponować minimalną kwotą np. 500 zł. Oprócz tego konta oszczędnościowe są dobrze dostosowane do preferencji osób zakładających depozyty, bo i tak najchętniej wybierają one krótkoterminowe lokaty.
Konta oszczędnościowe to również atrakcyjny produkt z punktu widzenia banków. Ograniczenie płynności w postaci opłat za wybieranie środków więcej niż raz w miesiącu powoduje, że konta stale zasilone są określoną kwotą pieniędzy. Co więcej bank może mieć z tytułu tych ponadplanowych wypłat dodatkowe przychody, inaczej niż przy zrywanych lokatach. Poza tym konta zakładane są na czas nieokreślony, więc migracja klientów może być mniejsza niż w przypadku lokat terminowych. Można się więc spodziewać, że konta oszczędnościowe nadal będą ważnym i atrakcyjnym produktem w bankowej ofercie, a zgromadzona na nich kwota wciąż będzie rosła.
Mateusz Ostrowski
analityk Open Finance
www.open.pl