Złoto od zawsze stanowiło obiekt pożądania człowieka jako ucieleśnienie bogactwa, piękna i trwałości. Również dzisiaj kruszec ten zachowuje swoją atrakcyjność inwestycyjną i powinien być uwzględniony jako lokata kapitału w miarę możliwości przez praktycznie każdego oszczędzającego.
Pierwszym podstawowym argumentem za tym przemawiającym jest wyraźna przewaga złota jako środka przechowywania wartości względem pieniądza papierowego. Ten drugi, w wyniku wieloletniej nadmiernej emisji (co dotyczy zarówno dolara, później wprowadzonego euro jak i praktycznie każdej innej waluty), traci regularnie na wartości, co znajduje swoje odzwierciedlenie w stale towarzyszącej nam inflacji. Złoto jest dobrym lekarstwem na utratę realnej wartości naszych oszczędności w wyniku tego procesu, co będzie miało jeszcze większe znaczenie w ciągu najbliższych lat. Wynika to z silnej ekspansji monetarnej (zwłaszcza dolarowej) przeprowadzanej na bezprecedensową skalę w celu ratowania płynności światowego systemu finansowego. Chociaż aktualnie dodatkowa rzeka pieniędzy jeszcze nie rozlała się na całą gospodarkę (?utknęła? częściowo w systemie bankowym), to gdy światowy system finansowy odzyska swoją drożność, problem inflacji powróci ? z opóźnieniem, lecz ze zdwojoną siłą.
Po drugie, złoto jest również traktowane jako bezpieczne schronienie w okresach niepokoju ? kryzysów gospodarczych czy wojen. W chwili obecnej można powiedzieć, że przejściowo przegrywa z amerykańskimi papierami skarbowymi, które znajdują nabywców mimo tego, że ich rentowność spadła do 0% (a bonów skarbowych nawet poniżej). Obserwujemy więc skrajne emocje, charakterystyczne dla zbliżania się do końca pewnej tendencji na rynku. Można tym samym spodziewać się w pewnym momencie w przyszłości wyraźnego odwrotu od papierów dłużnych denominowanych w dolarach i samego dolara, któremu towarzyszyć będzie wzrost zainteresowania złotem. W dalszej perspektywie złoto jako schronienie dla kapitału będzie zyskiwać na znaczeniu, jako że coraz bardziej popularna polityka monetarnego stymulowania gospodarki ? oznaczająca po prostu dodruk pustego pieniądza ? destabilizuje system finansowy w długim terminie, podkopując tym samym zaufanie do pieniądza jako takiego.
Po trzecie, istotną rolę na rynku złota odgrywa struktura popytu na ten metal szlachetny. Ostatnio obserwowaliśmy odreagowanie silnej hossy na złocie w postaci spadków, jakie zagościły od marca tego roku. W okresach gwałtownych wzrostów na rynku cofa się popyt realny, czyli głównie z branży jubilerskiej (np. Indii czy Turcji) stanowiący 68% ogólnego popytu, a wzmaga się popyt spekulacyjny, generowany przez fundusze inwestycyjne (stanowiący średnio około 19% ogólnego popytu). Ostatnie spadki spowodowane były likwidacją pozycji w złocie przez te drugie podmioty. Jednocześnie przecena na tym rynku przyciąga z powrotem popyt realny, co ma stabilizujący wpływ na ceny ? tak się prawdopodobnie stało ostatnio, jako że spadek na złocie od szczytu z marca tego roku do chwili obecnej jest na poziomie około 20%, przy spadkach ropy i miedzi od lipca o ponad 60%, a kukurydzy (jako przykładu płodu rolnego będącego również przedmiotem silnej spekulacji) o ponad 50%. Efekt powrotu popytu realnego mógł być jednak ograniczony ze względu na obserwowane ostatnio osłabienie walut rynków wschodzących względem dolara.
Przewaga złota nad innymi metalami polega również na tym, że popyt generowany przez przemysł poza jubilerskim stanowi jedynie 13% ogólnego zapotrzebowania na złoto. Tym samym złoto jest relatywnie mniej wrażliwe na zmiany koniunktury gospodarczej niż typowe metale przemysłowe. Co więcej, na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci trudno stwierdzić jednoznaczną korelację między okresami recesji a konkretnym zachowaniem się cen złota (spadkami czy wzrostami) – w większym stopniu jest ono zależne od poziomu wydobycia złota. A to spada od 2001 roku, a znalezienie odpowiedniego pokładu złota staje się coraz trudniejsze. Na pewno jednak ewentualność wzmożonych nakładów na poszukiwanie i wydobycie złóż to ważne ryzyko, mogące ograniczyć ceny tego szlachetnego kruszcu.
Po czwarte, nie bez znaczenia są również transakcje banków centralnych na rynku złota. Istotnym źródłem podaży tego szlachetnego kruszcu po przemyśle wydobywczym (udział na poziomie 60%) oraz recyclingu złomu (26%) jest właśnie sprzedaż netto dokonywana przez banki centralne (14%). W latach 90. rynek destabilizowały nagłe wiadomości o planowanej wyprzedaży części rezerw złota przez dany bank centralny, co negatywnie odbijało się na zachowaniu cen (raz ze względu na dodatkową podaż, dwa ? jako odzwierciedlenie podwyższonego ryzyka na rynku). Od tego czasu sporo się jednak zmieniło ? grupa europejskich banków centralnych podpisała kolejno w 1999 i 2004 5-letnie porozumienia w zakresie limitów sprzedaży złota, co przyczyniło się do uspokojenia rynku (limit roczny wg drugiego porozumienia to około 500 ton rocznie). Oczywiście warto śledzić wiadomości na temat ewentualnego przedłużenia porozumienia w 2009 roku.
Warto obserwować decyzje banków centralnych krajów szybko rozwijających się, które posiadają śladowe ilości złota w stosunku do swoich rezerw walutowych. Dla przykładu: gdyby chiński bank centralny zdecydował się zwiększyć udział złota z 1% do 2% rezerw, to zaabsorbowałby blisko jedną czwartą rocznego światowego wydobycia złota. Aktualnie w rezerwach Chin przeważa dolar amerykański, ale w obliczu nieuniknionej wyraźnej utraty wartości tej waluty w długim terminie, presja na dywersyfikację rezerw w stronę złota wydaje się bardzo silna. Duży popyt na dolara w chwili obecnej wydaje się być dobrym momentem do zredukowania jego udziału w rezerwach walutowych niektórych instytucji monetarnych.
W jaki sposób można zainwestować w złoto? Możliwości jest wiele. Zakup biżuterii nie należy do najlepszej opcji, ponieważ w jej cenie duży udział ma robocizna, a ponadto nie zawsze łatwo jest ją sprzedać po satysfakcjonującej cenie. Druga możliwość to zakup sztabek lokacyjnych lub tzw. monet bulionowych (których wartość wynika przede wszystkim z zawartości kruszcu, a nie walorów kolekcjonerskich). Kolejna forma lokaty w złoto to fundusze inwestujące czy to w złoto fizycznie (np. ETFy), kontrakty terminowe na złoto czy też spółki akcyjne wydobywające złoto. Ostatnia opcja to samodzielna inwestycja w instrumenty finansowe oparte na złocie. Tym samym każdy może znaleźć dla siebie taką formę inwestycji, która najlepiej odpowiada jego profilowi inwestycyjnemu.
Miłosz Papst
Analityk Rynków
www.doradcy24.pl
Przejdź do początku tekstu >>> kliknij